Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W powiecie myślenickim już od 18 lat strażacy regularnie oddają krew. Również w ten sposób pomagają innym

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
74 druhów odebrało złote, srebrne i brązowe odznaki za dar krwi
74 druhów odebrało złote, srebrne i brązowe odznaki za dar krwi Fot. Katarzyna Hołuj
Dziś Światowy Dzień Krwiodawcy. W naszym powiecie najwięcej jest ich wśród strażaków. A ich powiatowy Strażacki Klub Honorowych Dawców Krwi i Szpiku właśnie osiągnął pełnoletność.

Strażacy-krwiodawcy na pytanie, dlaczego to robią, odpowiadają: „Dlatego, że tak trzeba”.

Taka jest również dewiza mł. bryg. Romana Ajchlera, strażaka zawodowego z KP PSP w Myślenicach i strażaka-ochotnika, naczelnika OSP Myślenice-Śródmieście. Oddał już ponad 30 litrów krwi i przy okazji jubileuszu Strażackiego Klubu Honorowych Dawców Krwi i Szpiku został odznaczony Złotym Znakiem Związku OSP RP.

- Jeżdżę do różnych zdarzeń, widzę poszkodowanych i widzę, jak krew jest potrzebna - mówi. - Oddaję krew od 18. roku życia, ale wcześniej nie robiłem tego tak regularnie, jak od tych 18 lat, od kiedy śp. druh Andrzej Burzawa powołał do życia strażacki klub honorowych dawców krwi.

Jak przypomniał Jan Podmokły, prezes Powiatowego Związku OSP RP w Myślenicach, na uroczystości z okazji 18-lecia klubu, druh Burzawa odpowiedział w ten sposób na apele, jakie pojawiały się w związku z brakiem krwi potrzebnej, m.in. do ratowania poszkodowanych w wypadkach. - Strażacy nie pozostali bezczynni i od tego czasu regularnie pojawiają się w punkcie krwiodawstwa w myślenickim szpitalu powiatowym. Przez tych 18 lat zorganizowali 340 akcji krwiodawstwa, w czasie których oddali ok. 770o litrów życiodajnego płynu - mówił Jan Podmokły.

Dziękował przy tym wszystkim, a w szczególności jednostkom, których strażacy zawsze najliczniej stawiają się w punkcie krwiodawstwa. Do takich należą OSP m.in. z gminy Tokarnia, Dobczyce, Wiśniowa i Pcim.

Przykładowo w Krzczonowie grono krwiodawców liczy ponad 50 osób. Nie wszystkie biorą regularnie udział w akcjach, ale jak mówi prezes tej jednostki Edward Hobot, nigdy nie brakuje chętnych. Choć potwierdza też spostrzeżenia prezesa Podmokłego, którego uwadze nie uszło, iż w ostatnich dwóch latach liczba oddawanej krwi spadła.

- Myślę, że jest to związane z faktem, że ubywa strażaków czynnych, ale nie tylko. Ludzie pracują coraz dłużej, często zagranicą lub są w rozjazdach. Potwierdzeniem tego jest to, że były lata, w których oddawaliśmy ponad 600 litrów, a w ostatnim roku było to niecałe 370 litrów - mówił prezes Podmokły.

Jednym z rekordzistów, a najpewniej rekordzistą w gronie strażaków-krwiodawców jest Tadeusz Sroka z OSP Myślenice Dolne Przedmieście. Przez 41 lat oddał ok. 60 litrów krwi i stara się zwalczać różne mity, które krążą na temat krwiodawstwa, np. że jest ono szkodliwe dla zdrowia. - Tyle jest w tym prawdy, co wody w koszyku. Oddając krew, czułem się nawet pewniej, bo była ona regularnie badana, więc gdyby coś było nie tak, szybciej bym się o tym dowiedział niż nie będąc krwiodawcą - mówi i dodaje, że nieprawdą jest też stwierdzenie, że jak ktoś zaczął oddawać krew, to nie może przestać, bo sobie zaszkodzi.

WIDEO: Jedz sezonowo! Na jakie warzywa postawić wiosną i latem?

Źródło: Agencja TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski