W powiecie wielickim zaczyna brakować wody. Trudna sytuacja w gminach Gdów i Biskupice oraz Sułkowie pod Wieliczką

Jak relacjonują nam mieszkańcy Sułkowa, wody w kranach nie było tu przez pół piątku (24 czerwca) oraz przez całą niedzielę (26 czerwca).

- W niedzielę woda przyszła dopiero po północy, a dziś (27 czerwca) ledwo ciurka z kranu, czyli najprawdopodobniej za chwilę znowu jej nie będzie. Trwają upały, a my nie mamy nawet jak rąk umyć, nie mówiąc już o tym by się wykąpać. To prawie nie do uwierzenia, ale w XXI wieku jesteśmy skazani na życie bez wody… - mówi nam jeden z mieszkańców tej miejscowości.

W gminie Biskupice, które nie mają własnych ujęć i kupują wodę od Gdowa i Wieliczki, podczas ostatniego weekendu nie było jej przez kilka dobrych godzin w miejscowościach: Jawczyce, Trąbki, Surówki. To efekt tego, że gmina Gdów mająca coraz większe problemy z dostawami wody dla swoich mieszkańców, zawiesza okresowo jej dostarczanie do sąsiednich Biskupic.

- Ustaliliśmy z naszym Zakładem Gospodarki Komunalnej, że w razie trudności w każdej chwili mogą być wstrzymane dostawy wody – na dziś mowa jest o kilku godzinach dziennie - do gminy Biskupice. Jest susza, upały, a rozbiór wody jest tak duży, że nasza infrastruktura przestaje „wyrabiać”. Biskupice zostały już poinformowane o sytuacji, wysłaliśmy oficjalne pismo w tej sprawie w ostatni piątek – powiedział nam wójt Gdowa Zbigniew Wojas.

Ograniczenie ilości wody sprzedawanej do gminy Biskupice rozważa także Wieliczka. Jak powiedział nam w poniedziałek Mieczysław Drąg, kierownik Oddziału Sieci i Urządzeń Zakładu Gospodarki Komunalnej w Wieliczce, to na dziś jedyna możliwość, by poprawić choć trochę zaopatrzenie w wodę w części Sułkowa znajdującej się na wzniesieniu, gdzie od lat są największe kłopoty z „suchymi kranami”.

- Mówiąc w skrócie – możemy w obecnej sytuacji skierować więcej wody niż do tej pory do Sułkowa, a mniej niż obecnie do gminy Biskupice. Będziemy rozmawiać o tym na dniach z władzami Biskupic. W Sułkowie mamy ogromny problem, natomiast w innych rejonach gminy zdarzają się spadki ciśnienia wody. Podczas monitorowania sieci wodociągowej widzimy, że w niektórych godzinach rozbiór wody jest tak duży, że w jednej chwili ciśnienie „na sieci” spada nawet o ponad dwie atmosfery – wylicza Mieczysław Drąg.

Prócz suszy, przyczyny problemów z wodą w powicie wielickim są dwie: niewystarczająca infrastruktura wodociągowa oraz używanie przez mieszkańców wody z kranów do podlewania ogrodów, napełniania basenów itp.

W gminie Gdów powstały w ostatnich pięciu latach trzy nowe zbiorniki wody (w Cichawie i Gdowie) oraz dwie studnie głębinowe. Okazuje się, że to nie wystarcza.

- W najbliższych dniach będzie wykonywany w trybie pilnym dodatkowy odwiert studni głębinowej nad Rabą w Gdowie. Jednak jeśli ludzie nie zaczną rozsądnie gospodarować wodą i nadal będą używać jej do podlewania trawników itp., to każda rozbudowa infrastruktury będzie niewystarczająca - uważa wójt Gdowa.

Wieliczka zakłada, że „wodne” bezpieczeństwo zapewnią gminie trzy przedsięwzięcia: dwa będące w toku i jedno zaplanowane.

- W Sułkowie skończą się problemy po wykonaniu zbiornika wody, niestety w przypadku tej inwestycji pojawiło się opóźnienie (infrastruktura obiecywana mieszkańcom od 2012 roku miała być gotowa przed latem tego roku, ale do zakończenia prac potrzeba jeszcze kilku miesięcy – red.). Natomiast po zakończeniu budowy stacji uzdatniania wody i studni głębinowych na os. Bogucice w Wieliczce (finał tych prac przewidziano w połowie 2023 roku – red.) oraz stacji uzdatniania wody w Węgrzcach Wielkich (inwestycja ma zostać wykonana w latach 2022-2024 – red.) nie będzie już kłopotów z wodą w skali całej gminy – twierdzi wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji Piotr Krupa.

Najwięcej do zrobienia w kwestii rozbudowy infrastruktury wodociągowej i przede wszystkim – wykonania własnych ujęć wody ma gmina Biskupice.

- Powstaje projekt odnowienia studni głębinowej w Przebieczanach, wykonanej w ok. 2000 roku, ale nigdy nieuruchomionej. Zakładamy, że realizacja tego przedsięwzięcia może potrwać od roku do trzech lat, w zależności od jego kosztów i możliwości pozyskania na to zadanie funduszy zewnętrznych – powiedział nam Mirosław Sobas, z Referatu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Gminy Biskupice.

FLESZ - Wojna o zboże osłabia ukraińską gospodarkę. Komentarz