W Przemyślu o wszystko

Tarnowska Unia o przedłużenie do dziesięciu serii spotkań bez porażki postara się dzisiaj (godz. 17) w Przemyślu w pojedynku z tamtejszym Czuwajem POSiR. Dla obu "siódemek" będzie to mecz praktycznie o wszystko. Zarówno Czuwaj POSiR, jak i Unia w dotychczasowych meczach zdobyły po 20 punktów i tylko o "oczko" ustępują dwójce liderów: Grunwaldowi Ruda Śląska i Viretowi CMC Zawiercie (drużyny te zmierzą się z sobą w ostatniej kolejce). Ponieważ zaś zarówno zespół z Przemyśla, jak i drużyna z Tarnowa w kolejnych meczach rywalizować będą z teoretycznie słabszymi rywalami (obie "siódemki" zagrają z SDFP Kusy Kraków, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Górnikiem Sosnowiec, tarnowian oprócz tego czeka spotkanie z Orłem Przeworsk, a przemyślan z Vive II Targi Kielce), dzisiejszy pojedynek zadecydować może praktycznie o tym, która z nich zajmie drugie miejsce i zagra w barażach o awans, a która marzenia o grze w pierwszej lidze odłożyć będzie musiała przynajmniej o rok.

"Jaskółki" czeka jednak z pewnością bardzo trudne zadanie, gdyż Czuwaj POSiR nie przegrał jeszcze w tym sezonie we własnej hali, a w ostatnim meczu wygrał 40-35 z liderem z Rudy Śląskiej. Sezon rozpoczęli przemyślanie od trzech zwycięstw; na wyjazdach pokonali Orła Przeworsk (29-20) i Polonicę Kielce (29-21), a u siebie wygrali 34-27 z Viretem CMC Zawiercie. Potem przyszły wprawdzie wyjazdowe porażki z Grunwaldem Ruda Śląska (19-33) i Unią Tarnów (31-33), do końca rundy szczypiorniści z Przemyśla nie stracili już jednak punktu. Tę zwycięską serię rozpoczęła wyjazdowa wygrana 32-30 z Vive Targi II Kielce. Tydzień później przemyślanie rozgromili u siebie 42-27 SDFP Kusy Kraków, aby w dwóch grudniowych spotkaniach wygrać z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (42-24 na wyjeździe) i Górnikiem Sosnowiec (36-32 w Przemyślu). Od zwycięstwa rozpoczął Czuwaj POSiR również rundę rewanżową, gromiąc u siebie 40-16 Orła Przeworsk. Tydzień później gracze Czuwaju POSiR bardzo wysoko, bo 18-32 przegrali w Zawierciu, a przed wspomnianym już rewanżowym meczem z Grunwaldem, pokonali jeszcze u siebie 33-29 Polonicę Kielce.

- Traktujemy ten mecz jak każdy inny w tym sezonie, dla nas będzie to po prostu czternasty pojedynek ligowy, choć na pewno przystąpimy do niego maksymalnie zmobilizowani. Na pewno nie jedziemy do Przemyśla w roli faworytów, bo zdecydowanym faworytem są gospodarze. Ma to jednak swoje dobre strony, gdyż to Czuwaj POSiR będzie grał pod presją, a nie my. Zagramy w najsilniejszym niemal składzie. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Rafała Krasa, który cały tydzień był chory - mówi trener Unii, Włodzimierz Łabno.

(STM)