I dramat, i poezja
Dwa wspaniałe dni z Tadeuszem Różewiczem ofiarował miłośnikom twórcy Teatr im. J. Słowackiego.
Połączyła w krótkim wprowadzeniu ów spektakl z poezją dr hab. Anna Burzyńska, kierownik Katedry Teorii Literatury Wydziału Polonistyki UJ, zarazem autorka kilkunastu dramatów, która od września pełni funkcję kierownika literackiego Teatru im. J. Słowackiego. A potem jeszcze Jerzy Trela czytał frazy: Pisanie poezji/ niemiłosierne zajęcie/ pułapka dla najbliższych// wiersz/ pisze się/ aż domilczenia/ ale otym dowiesz się/ na____końcu
I dojmująco, niczym przesłanie od sędziwego poety, zabrzmiały słowa: Nie wstydźcie się łez/ Nie wstydźcie się łez młodości poeci.
To był jeszcze jeden piękny salon - dzięki aktorom (przy okazji podpowiadamy miłośnikom Jerzego Treli, od 3 do 5 bm. w Teatrze STU jest okazja zobaczyć tego aktora w kolejnej wielkiej roli, tym razem w "Kazaniu księdza Bernarda" Leszka Kołakowskiego), dzięki krakowianinowi Michałowi Białkowi, który coraz bardziej zdobywa europejskie salony muzyczne, a wczoraj, mimo nogi w gipsie, zasiadł przy fortepianie. I też długo nie milkły po spotkaniu oklaski.
W najbliższą niedzielę - Anna Dymna i Anna Polony, i poezja Wisławy Szymborskiej.
Dodajmy, że wczoraj po południu Anna Dymna otworzyła 15. już Krakowski Salon Poezji, tym razem w Operze Śląskiej w Bytomiu. (WAK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?