Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pustyni i w puszczy

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Z dużym rozbawieniem śledzę reakcje polityków PO na koalicję, jaką w sejmiku dolnośląskim Prawo i Sprawiedliwość zawarło z Bezpartyjnymi Samorządowcami. PiS triumfuje, działaczom PO nie schodzi z ust pojęcie „korupcja polityczna”.

Wyniki wyborów samorządowych na Dolnym Śląsku przyniosły bardzo ciekawy efekt. PiS zdobyło w sejmiku (na 36 miejsc) 14 mandatów, Koalicja Obywatelska (de facto PO) 13, Bezpartyjni Samorządowcy 6. Pozostałe 3 się w tej rozgrywce nie liczą, bo to Samorządowcy stali się niezwykle atrakcyjną „panną na wydaniu”, niezbędną do rządzenia.

Podejmując współpracę z PiS oczywiście od razu zostali posądzeni o brzydkie intencje - pos. Jan Grabiec (PO) nie tylko mówił o „korupcji”, ale i niemal wprost zasugerował, że spodobały im się proponowane przez partię Kaczyńskiego synekury. Oczywiście gdyby zawiązali koalicję z KO (PO), ich miłość byłaby czysta i niewinna…

To tak jak w słynnym, nieco zmodyfikowanym, paradoksie Kalego. Jak Kali poderwać Meę, to dobrze, jak Kalemu ktoś poderwać Meę, na biedne dziewczę od razu sypią się wyzwiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski