Hulajdusze w chwilę po napadzie na pociąg. Fot. archiwum
TURYSTYKA. Grupa wędrowców skupiona w tarnowskim kole PTTK "Hulaj Dusza" wróciła z ekscytującej wyprawy na polski... Dziki Wschód
- Niezwyczajny to pociąg, bo z ponadstuletnią historią przewozu drewna z bieszczadzkich lasów do galicyjskich tartaków. Obecnie wozi turystów. Na stacyjce w Cisnej wskoczyliśmy do wagoników i pojechaliśmy w kierunku Przysłupu. Niestety, spokojny przejazd wśród bieszczadzkiej przyrody zakłócił nam... bandycki napad. Najpierw do naszego wagonu wdarł się jeden rzezimieszek, zażądał kosztowności i pieniędzy. Co kto miał, to oddawał w pośpiechu, bo zjawiali się następni rabusie w kowbojskich kapeluszach, doganiając na koniach pociąg. Były wśród nich (o zgrozo!) trzy niewiasty. Napastnicy pastwili się nad nami. Zmuszali do... przejażdżek na koniach, jednego pasażera postraszyli nawet stryczkiem i starą trumną, a wybraną dziewczynę zaciągnęli do namiotu, żeby posprzątała! - oburza się pani Ula.
Kiedy maszynista pociągu zagwizdał po pomoc, rabusie uciekli, by po chwili wrócić i pozować do wspólnego zdjęcia z "ofiarami". Napad na pociąg to jedna z atrakcji bieszczadzkiej kolejki, którą hulajdusze dzielnie znieśli. W nagrodę, mogli na stacji w Przysłupie zjeść kiełbaski popijając chłodnym piwem. Ale przed konsumpcją musieli jeszcze wziąć udział w konkursie zręcznościowym, w rzucaniu kowbojskim kapeluszem i... łapaniu byka na lasso.
(MAB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?