Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rydlówce "chcom chcieć" z muzeum

Łukasz Gazur
Rydlówka czeka na otwarcie nowego rozdziału swojej historii
Rydlówka czeka na otwarcie nowego rozdziału swojej historii Andrzej Wiśniewski
Instytucje. Prawdopodobnie jeszcze we wrześniu zostanie podpisana umowa rodziny Rydlów, właścicieli dworu, w którym toczy się akcja "Wesela", z Muzeum Historycznym Miasta Krakowa

Muzeum przy ul. Tetmajera w Krakowie, w Bronowicach Małych, dotąd prowadziła wspólnie rodzina Rydlów, potomkowie Lucjana Rydla, pierwowzoru Pana Młodego z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego, oraz krakowski oddział PTTK. Budynek i teren wokół niego należą tylko do rodziny, a PTTK wynajmowało pomieszczenia na potrzeby muzeum - płacąc 1000 zł miesięcznie.

PRZECZYTAJ NASZ KOMENTARZ: W Rydlówce znaleziono Złoty Róg

Z kolei rodzina nie mogła starać się o granty na promocję czy działania edukacyjne - osoby fizyczne nie mogą uzyskać dotacji (a rodzina nie założyła fundacji czy stowarzyszenia).

Teraz muzeum jest zamknięte. Rydlowie zerwali umowę z PTTK, ale nie mieli pieniędzy na dalszą działalność.

Jak już informowaliśmy w maju br., szansą dla muzeum są rozmowy pomiędzy rodziną Rydlów a Muzeum Historycznym Miasta Krakowa. Dzięki temu jest możliwe, że miejska placówka przejmie opiekę nad tym niezwykłym miejscem.

- Negocjacje idą sprawnie. Po obu stronach istnieje wola, by umowę podpisano jak najszybciej - mówi nam Jacek Salwiński, wicedyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

Wiemy już, że w planach miejskiej instytucji słynny dom w Bronowicach ma być "organizacyjnie powiązany" z Muzeum Teatralnym, oddziałem MHK, który jest w remoncie. Ma zostać oddany w 2015 r.

- Dla nas to dość oczywisty krok, bo te dwa miejsca znakomicie się uzupełniają. Jest szansa na spójną opowieść o teatrze krakowskim, którego jedną z najważniejszych postaci był Wyspiański - tłumaczy Jacek Salwiński.

Dzięki temu nie powstawałaby nowa jednostka muzealna. Dodatkowo, można by pomyśleć o łączonym bilecie wstępu, a nawet dowożeniu turystów na miejsce. To mogłoby znacznie zwiększyć frekwencję w muzeum, która w ostatnich latach znacznie spadła - do 20 tys. osób rocznie.

Za to prawdopodobnie ulegnie zmianie trasa zwiedzania. - Trzeba pamiętać, że to dom, który jest wciąż zamieszkany. Dlatego trzeba rozdzielić część mieszkalną od muzealnej - mówi Salwiński.

Jedno jest pewne: ta umowa to szansa, by Muzeum Młodej Polski w Bronowicach rozpoczęło nowy rozdział swej historii. - Nie wyobrażam sobie, by tak ważne miejsce dla polskiej kultury zniknęło z mapy kulturalnej miasta - mówi Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury UM Krakowa.

To ważna deklaracja, zwłaszcza że MHK jako placówka miejska będzie potrzebowało środków, by przystosować dworek w Bronowicach do wymogów współczesnego muzealnictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski