Tomasz Szczytyński (z lewej) FOT. LISOWSKI RACING
Trenera nie ma, bo z Karpatami zaraz po zakończeniu minionego sezonu pożegnał się Robert Nowak (teraz pracuje już w Orle Myślenice). Wielu zawodników też zaczęło się rozglądać za nowymi klubami. Dziś już wiadomo, że jesienią w Sieprawiu nie zagrają Jan Zachariasz, Jacek Morawiec i Tomasz Szczytyński. Przesądzone jest też raczej odejście Dawida Witki.
To dotkliwe straty, bo mowa o kluczowych postaciach zespołu. Szczytyński w minionym sezonie został królem strzelców zachodniej grupy małopolskiej IV ligi, Zachariasz był jej czołowym bramkarzem. On być może trafi do Górnika Wieliczka, Morawca chce Kaszowianka. Natomiast Szczytyński, który w czerwcu był na testach w I-ligowym GKS Tychy, powiedział nam wczoraj: - Mam trzy opcje. Pozostanę w tym regionie, będę grał na poziomie III lub IV ligi.
Drugi, obok "Szczyty", filar sieprawskiej ofensywy, czyli Krzysztof Zając, przymierzany jest do roli grającego trenera. Obecnie czeka na to, co przyniosą najbliższe dni. Dając jednocześnie do zrozumienia, że ze sportowego punktu widzenia sytuacja zespołu nie jest dramatyczna.
- Ze składem, na który się zapowiada, możemy grać w środku czwartej ligi - ocenia Zając. - Tydzień poślizgu w treningach to jeszcze nic strasznego. Oczywiście zakładając, że zaczniemy przygotowania w przyszłym tygodniu.
Tomasz Bochenek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?