Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ślad za księdzem Musiałem

Wacław Krupiński
Żydek, i to pisany mała literą - to jedno ze słów, którym autorzy internetowego hejtu potraktowali Macieja Stuhra za jego żart podczas wręczenia tegorocznych Orłów filmowych. Ot, jeszcze jeden epitet, którym można opluć. Naznaczyć.

„Grzeszysz antysemityzmem, jeśli zamiast poprawnego słownictwa „Żyd”, „Żydzi” używasz zdrobniałych wyrażeń „Żydek”, „Żydki” - przekonywał jezuita, ks. Stanisław Musiał, ale cóż, nie był słuchany nawet w swym środowisku. Niepokorny, łatwo nie miał. Za to jako jedyny chrześcijański kapłan Polak ma na cmentarzu żydowskim, w Krakowie przy Miodowej, poświęconą sobie tablicę. Pracował na nią całe życie.

Gdy zmarł przed 12 laty, pojawiła się nagroda jego imienia - właśnie dla wspierających dialog chrześcijańsko-żydowski, polsko-żydowski. W tym roku odebrał ją m.in. prof. Aleksander B. Skotnicki. Jest jakimś fenomenem aktywność tego uczonego. Jako hematolog osiągnął w swej dziedzinie wyżyny - tak naukowe, jak i organizatorskie, cudownie odmieniając kierowaną przez siebie Klinikę Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego. A zarazem od lat ma czas na swą pasję, która dała efekty równie imponujące i wymierne.

A jest nią przywracanie pamięci o dziedzictwie kultury żydowskiej w Krakowie, przywracanie pamięci o ofiarach Holocaustu, jak i o ofiarności Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny. Przykładów Aleksander Skotnicki nie musiał szukać. Jego babcia - Anna Sokołowska za ukrywanie u siebie dwóch Żydówek trafiła do obozu Ravensbrück, gdzie została zamordowana. Jego mentor, prof. Julian Aleksandrowicz, przeżył getto, szczęśliwie uciekając w czasie jego likwidacji, by wskazywać całe życie na potrzebę „budowania mostów”.

„Nie, nie jestem Żydem, jestem człowiekiem, który chce uratować od zapomnienia pewien ważny aspekt przedwojennego Krakowa - doskonałą koegzystencję dwóch narodów: polskiego i żydowskiego” - wyznał prof. Skotnicki w jednym z wywiadów. Urodził się po wojnie, zatem nie znał tamtego Krakowa, którego jedna czwarta była Żydami, Krakowa współistnienia obu społeczności - chrześcijanie kupowali w żydowskich sklepach, Żydzi szyli marynarki dla księży. Urodził się po wojnie; społeczności żydowskiej już nie było, były natomiast groźne stereotypy i antysemityzm.

Postanowił pokazywać, jak obecni byli Żydzi w polskim życiu i kulturze, ilu Polaków, jak jego babka, narażało życie, by ich ratować. I tak pisał kolejne prace: „Społeczność żydowska w Polsce. Zwyczaje i udział w walce o niepodległość”; „Oskar Schindler w oczach uratowanych przez siebie krakowskich Żydów”; „Jan Karski - Człowiek, który chciał zatrzymać Holokaust”. Parę lat temu odebrał autor Nagrodę im. Jana Karskiego. Tych prac, jak i rozmaitych, przygotowywanych wspólnie z Krakowskim Towarzystwem Fotograficznym, wystaw - multum.

Patrzę na tę listę pozamedycznych dokonań prof. Skotnickiego i zastanawiam się, kiedy on na to znajduje czas; nawet jeśli prawdą jest, jak kiedyś wyznał, że jego doba ma 25 godzin. Tych publikacji są dziesiątki, a przecież musiały poprzedzać je kwerendy, wojaże po świecie, korespondencja.

Jest też prof. Skotnicki twórcą i prezesem Stradomskiego Centrum Dialogu, które od roku 2008 dokumentuje wielopokoleniowe losy żydowskich mieszkańców Polski i Krakowa; to kolejne wystawy, publikacje, wykłady. A mówcą jest prof. Skotnicki fascynującym. Obdarzony pięknym głosem mówi znakomitą polszczyzną, sugestywnie i ze znawstwem, jak na najlepszego historyka wśród lekarzy przystało - jak to ocenił historyk, prof., Andrzej Chwalba. Nie tak dawno oczarował bywalców Krakowskiego Salonu Poezji Anny Dymnej, kiedy to wybrzmiały wiersze sióstr Henryki i Ilony Karmel z tomu „Śpiew za drutami”.

Czyż trzeba dodawać, że z posłowiem prof. Skotnickiego. Lekarza-humanisty, który wie, że podstawą jest dialog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski