– _Zakładam, że po tym tygodniu pracy w końcu będzie w stanie pomóc zespołowi. Po to został przecież ściągnięty _– mówi opiekun zespołu Dariusz Wójtowicz.
W lutym 26-latek podpisał nad Kamienicą półtoraroczny kontrakt, ale wkrótce potem doznał kontuzji, przez co stracił część przygotowań i początek rundy wiosennej. W trakcie ostatniego spotkania z Wisłą Płock znalazł się już jednak na ławce rezerwowych, a teraz – kiedy ze względu na kartki „posypała” się defensywa Sandecji (pauza stopera Dawida Szufryna i lewego obrońcy Kamila Słabego) – jest już poważnie brany pod uwagę przy ustalaniu pierwszego składu.
– Kamil trenuje z nami już od dwóch tygodni. Może nie na sto procent, bo widać, że oszczędza nogę i jest w nim trochę bojaźni, aby kontuzja się nie odnowiła, ale mam nadzieję, że jego psychika pójdzie w takim kierunku, że będziemy mogli na niego liczyć w naszej trudnej __sytuacji – dopowiada Wójtowicz.
Hempel to nominalnie lewy obrońca. Przeniósł się do Nowego Sącza, kiedy pracował tutaj jeszcze trener Piotr Stach, więc w jakimś sensie jest dla Wójtowicza zagadką.
– Co tak naprawdę o __nim wiem? To bardzo trudne pytanie – nie ukrywa obecny opiekun Sandecji.
– _Z Kamilem jest podobnie jak z innymi zawodnikami, których nie znałem, kiedy przejmowałem ten zespół: jego dodatkowe walory będę mógł ocenić dopiero w trakcie meczu, bo trening w żadnym wypadku tego nie oddaje. I __mam nadzieję, że będzie to spora wartość_– dodaje.
Na boisko w Suwałkach powinna wybiec również trójka, która musiała pauzować w minionej kolejce, czyli kapitan zespołu Maciej Bębenek (nadmiar żółtych kartek) oraz Matej Nather i Armand Ella Ken (obaj urazy).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?