Właśnie obrona miejsca „na pudle” była dla oświęcimian zadaniem na ostatni mecz. Drużyna wywiązała się z niego doskonale. - Cieszę się przede wszystkim z tego, że chłopcy profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków i na boisku nie było mowy o __jakiejkolwiek taryfie ulgowej dla przeciwnika - podkreśla Sebastian Stemplewski, trener Soły. - To nic, że byt mieliśmy już wcześniej zapewniony. Chcieliśmy się godnie pożegnać ze swoimi najwierniejszymi kibicami.
Szkoleniowiec odbiera trzecie miejsce jako sukces, zwłaszcza, że zostało osiągnięte w sezonie reorganizacji rozgrywek. - Od początku przygody ze szczeblem międzywojewódzkim rozgrywek plasujemy się w ścisłej czołówce. Jako beniaminek byliśmy przecież wicemistrzem. W następnych dwóch latach mamy trzecie miejsce. To pokazuje, że Soła to jednak marka na trzecioligowym podwórku. Powinniśmy się z __tego cieszyć - podkreśla Stemplewski.
W ostatnim meczu trener nie miał jednak kadrowego komfortu. Nie mogli wystąpić Kamil Szewczyk z Krzysztofem Hałgasem. W roli defensywnego pomocnika wystąpił Igor Szopa, który zwykle grywa na boku pomocy. - W przeszłości miał już epizody w roli defensywnego pomocnika, więc nie miałem obaw, żeby go tam postawić - podkreśla Stemplewski.
Oświęcimski szkoleniowiec cieszył się także z postawy 18-letniego Arkadiusza Rysia, który wszedł na boisko już po kwadransie, zastępując kontuzjowanego Wojciecha Jamroza. - Spisał się bardzo dzielnie - podkreśla Stemplew-ski. - Niewiele brakowało, a w swoim debiucie strzeliłby bramkę. Nazywam to debiutem, bo zagrał prawie cały mecz. Wcześniej zaliczył dwa razy po kilka minut.
Drugi z młodzieżowców, Jakub Wykręt, wszedł na ostatnie pięć minut. - Starsi zawodnicy zgłaszają gotowość do __gry, nawet mimo lekkich urazów, więc nie mogę im odmówić. Pokazują charakter - tłumaczy trener Soły. - Cieszy mnie taka postawa, w __drużynie jest rywalizacja.
Oświęcimianie mają teraz tygodniowe roztrenowanie, choć kilku zawodników zostało powołani do kadry wojewódzkiej na turniej z okazji 105-lecia MZPN. Jednak nie wszyscy będą mogli się stawić na konsultacji. Kontuzje wyłączyły Krzysztofa Hałgasa (nie zagrał już przeciwko Wolanii), po zakończeniu meczu utykał Paweł Cygnar. Pozostali, czyli: Marcin Koper, Konrad Furtak, Dawid Wadas, Dawid Dynarek i Jakub Snadny powinni być do dyspozycji trenera Krzysztofa Szopy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?