W Sopocie słodkie lata 90. zamiast Bursztynowego Słowika

Kiedy w ubiegłym roku, po dwuletniej przerwie w organizowaniu imprezy, telewizja Zygmunta Solorza zagościła nad polskim morzem, radykalnie zmienił się profil festiwalu.

Na deskach Opery Leśnej pojawili się wykonawcy, którzy odnosili wówczas największe sukcesy komercyjne na rodzimej estradzie. Dlatego w minionym sezonie festiwal odbywał się pod hasłem „Top Of The Top”.

W tym roku będzie inaczej – bo pod nazwą „Polsat Sopot Festival”. Największą zmianą jest rezygnacja ze sztandarowego elementu dawnego Sopotu – międzynarodowego konkursu o Bursztynowego Słowika.

W zamian za to w piątek wieczorem obejrzymy koncert pod hasłem „Słodkie lata 90”. Oznacza to, że z telewizorów popłyną dźwięki przebojów sprzed dwóch dekad. Usłyszymy zespoły Hey, Elektryczne Gitary, Wilki, IRA oraz Kasię Kowalską i Stanisława Sojkę. Na scenie pojawi się również najbardziej rozpoznawalny duet lat 90.: Robert Chojnacki i Andrzej Piaseczny. Po raz pierwszy od wielu lat wystąpi na żywo słynny raper – Liroy. Zagranicę reprezentowały będą dawne gwiazdy muzyki dance – Dr Alban i Vengaboys.

Osobny recital da kanadyjski piosenkarz Garou – któremu w jednej z piosenek towarzyszyć będzie polska wokalistka Paulla. Para wykona utwór „Du Vent, Des Mots / Tyle słów na wiatr”, który zapowiada nowy album Paulli.

Drugi dzień Sopotu to dwa koncerty jubileuszowe. Najpierw Elektryczne Gitary będą świętować ćwierćwiecze swej działalności – czyli znów cofniemy się do lat 90., kiedy to połączenie rockowej energii z literackim tekstem przyniosło największe triumfy grupie Kuby Sienkiewicza.

– Chciałem skuteczniej popularyzować swoje utwory, a że akurat w mediach dominowała wtedy muzyka rockowa, postanowiłem po nią sięgnąć. Ta formuła była bardziej wyrazista i miała większy obszar rażenia. Nie ukrywam, że posunięcie to miało komercyjny charakter – śmieje się lider Elektrycznych Gitar.

Dwudziestolecie kariery będzie obchodziła Justyna Steczkowska. To właśnie w 1994 r. czarnowłosa wokalistka zaprezentowała się w programie „Śpiewać każdy może”. Wykonanie „Boskiego Buenos” Maanamu otworzyło przed nią wrota do wielkiej kariery.

_– W ciągu tych dwóch dekad polski show-biznes zdecydowanie zmienił się na gorsze – _mówi Steczkowska. – _Dzisiaj musimy walczyć o to, żeby ludzie w gąszczu nijakich, zbędnych i śmieciowych informacji nie zapomnieli, kim naprawdę jesteśmy. Najtrudniej jest przekonać media do prawdziwej i rzetelnej rozmowy o muzyce, swojej pracy i zmaganiach z nią związanych. Trzeba się nieustannie targować. Za to bez naszej zgody i wiedzy w co najmniej 90 proc. czasopism pojawiają się abstrakcyjne informacje z naszego prywatnego życia _– twierdzi gwiazda.

Poza wspomnianymi jubileuszami drugiego dnia Polsat Sopot Festivalu odbędzie się również koncert „Muzodajnia Gwiazd”. Wystąpią w nim największe nadzieje polskiego popu: Ewa Farna, Ewelina Lisowska, Sylwia Grzeszczak, Mrozu oraz zespoły Bracia i LemOn.

Napisz do autora:
[email protected]