W spotkaniu z liderem tabeli będą faworytem

Grą Elitesek ma pokierować Katarzyna Wawrzyniak (z prawej) Fot. Artur Bogacki

I LIGA SIATKAREK. Eliteski goszczą Jedynkę, Wisła u SMS

Krakowianki mają 45 pkt, przed nimi są: Chemik Police - 48 i Jedynka - 50 pkt. Do rozegrania zostały jeszcze dwie serie, więc teoretycznie jest nawet szansa na wygranie części zasadniczej. W praktyce będzie o to trudno, bowiem nie należy się spodziewać, że mierzący w awans Chemik pogubi aż tyle punktów (a zmierzy się m.in. z ostatnią w tabeli Spartą Warszawa, która dopiero przed tygodniem zdobyła pierwszy punkt w lidze). Paradoksalnie, jest spora szansa na przeskoczenie mającej większą przewagę Jedynki. Obecny lider oprócz meczu z Eliteskami tydzień później zmierzy się u siebie z inną ekipą z czołówki, Silesią Volley Mysłowice/Chorzów.

Faworytem dzisiejszego spotkania są krakowianki, które wygrały 7 ostatnich meczów ligowych. Jedynka zaś ma na koncie dwie kolejne porażki. - Bardzo zależy nam na wygranej, najlepiej za trzy punkty, i podtrzymaniu naszej zwycięskiej passy. Chcemy się też odegrać za porażkę 0:3 w pierwszej rundzie. Ten mecz będzie bardzo ważny, bo może rozstrzygnąć, z kim ewentualnie później zagramy w półfinale play-off, z Jedynką czy Chemikiem - mówi rzecznik Elitesek Piotr Majewski.

"Ekonomistki" do tego spotkania przystąpią po piątkowym meczu Pucharu Polski (pierwszy ćwierćfinał) z Bankiem BPS Muszynianką Fakro. Drużynie daje się we znaki zmęczenie, bowiem od miesiąca gra co kilka dni. Na parkiecie zabraknie rozgrywającej Ewy Matyjaszek-Mateli, która do treningów ma wrócić w poniedziałek.

Drugiej z krakowskich drużyn, AGH Galeco Wiśle (30 pkt, 6. miejsce), brakuje punktu, aby zapewnić sobie miejsce w play-off i utrzymanie. Zresztą nawet przy dwóch porażkach prawdopodobieństwo wypadnięcia poza ósemkę jest małe. Dzisiaj krakowianki zagrają w Sosnowcu z SMS PZPS. Rywalki wprawdzie są niżej w tabli (11. miejsce, 13 pkt, ), ale w I rundzie sprawiły niespodziankę, zdobywając po tie-breaku punkt w hali Wisły, a były o włos od sensacji, bowiem miały meczbola.

- Mam nadzieję, że teraz pewnie wygramy. Wiemy, że wystarczy nam punkt do osiągnięcia celu, ale liczymy na trzy. W drużynie z Sosnowca są bardzo młode dziewczyny, grają nietypowo, są nieobliczalne - mówi kapitan wiślaczek Karolina Surma.

Środkowa nie wystąpi w tym spotkaniu (ciągle daje o sobie znać kontuzjowana kostka) i nie wiadomo, czy w ogóle zagra jeszcze w tym sezonie. Na poniedziałkowym treningu kostkę skręciła rozgrywająca Iwona Kuskowska i jej też zabraknie w kadrze meczowej.

Pozostałe pary: Stal Mielec - Budowlani Toruń, Sparta Warszawa - Murowana Goślina, Chemik Police - AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Święt., Silesia Volley Mysłowice/Chorzów - Wieżyca 2011 Stężyca.

(ART)