W Sułoszowej zawalił się dom po wybuchu gazu. Starsza kobieta znalazła się pod gruzami

Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek po południu. Była godzina 17, gdy zaczęto alarmować jednostki strażackie do pomocy po wybuchu.

- Z pierwszych informacji wynika, że w budynku wybuchła 11 kilogramowa butla z gazem. Do pomocy poszkodowanym i zabezpieczenia miejsca zdarzenia zadysponowaliśmy 10 zastępów straży pożarnej, zarówno z jednostek ochotniczych jak i państwowych. Najpierw strażacy udzielili pomocy ciężko rannej kobiecie. Potem została przekazana ratownikom medycznym, na miejsce przyleciał po nią śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - relacjonuje dyżurny strażak z Komendy Miejskiej PSP w Krakowie.

Nim przyjechali pierwsi strażacy, to postronne osoby wyciągnęły już spod gruzów mieszkankę tego budynku. - W momencie wybuchu kobieta w wieku 76 lat znajdowała w budynku. Natomiast druga osoba, która też zamieszkiwała ten obiekt - 86-letni mężczyzna, był poza budynkiem i nie doznał obrażeń - informuje podkom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Obiekt, w którym doszło do tragicznego zdarzenia był dobudowany do budynku gospodarczego jako pomieszczenia mieszkalne. To był niewielki, parterowy budynek. Uległ całkowitemu zniszczeniu. Pozostała z niego tylko gruzowisko przemieszane z resztkami mebli.

Strażacy na miejscu kontrolowali sytuację i sprawdzali, czy na pewno nikt więcej nie znajduje się pod gruzami. Po upewnieniu się, że nikt poza jedną kobietą nie znajdował się w domu, zaczęli sprawdzanie stanu bezpieczeństwa sąsiedniego obiektu, do którego przylegały pomieszczenia mieszkalne.

- Stan zabudowań sąsiednich, zwłaszcza budynku gospodarczego ostatecznie oceni inspektor nadzoru budowlanego, który został wezwany zaraz po zdarzeniu - informują strażacy.

Policja bada przyczyny i okoliczności w jakich doszło do wybuchu.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura