Z ustaleń policji wynika, że we wtorek około godz. 17.15, kierujący dostawczym renault mężczyzna wjechał na przejazd mimo czerwonego światła na sygnalizatorze, w trakcie opuszczania rogatek. - W efekcie samochód został zablokowany na torach. Widząc nadjeżdżający pociąg kierowca próbował zjechać z toru jednak pociąg uderzył w tył pojazdu. Po zdarzeniu kierujący samochodem odjechał - relacjonuje asp. szt. Marcin Jamroży z miechowskiej policji.
Sprawca daleko nie dojechał. Policjanci zatrzymali go kilka kilometrów dalej. Jak się okazało to 34-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna posiada prawo jazdy od 16 lat. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Nie odniósł obrażeń. Usłyszał zarzuty dotyczące nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji lądowej za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Gdy doszło do zdarzenia pociągiem podróżowało 144 pasażerów oraz załoga. Nikt nie ucierpiał.
Do godz. 19 ruch pociągów odbywał się jednym torem.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?