Choreoterapia to rodzaj arteterapii, czyli terapii poprzez sztukę. Jej nazwa pochodzi od greckich słów choreia – taniec i therapeuein – leczyć, opiekować się. Terapia tańcem niejednokrotnie wykorzystuje bogactwo pokrewnych dziedzin, jak muzykoterapia czy terapia rysunkiem. Głównym czynnikiem leczącym jest jednak taniec.
– Z pewnością wszelka aktywność taneczna może działać terapeutycznie, poprawiać nastrój i dodawać pewności siebie – mówi choreoterapeutka Magdalena Langowska. – Jednak nie każde tańczenie jest choreoterapią.
Spotkanie w tańcu
Na choreoterapię nie przychodzimy, by nauczyć się tańczyć lub zaprezentować nasze umiejętności ruchowe, ani po to, by nawiązać nowe znajomości.
Choreoterapia to spotkanie w ruchu z samym sobą – nie powtarzanie ruchów instruktora, lecz podążanie za naturalnym ruchem, który sam pojawia się w ciele, jest autentyczny, prawdziwy, jedyny w swoim rodzaju, bo jest nasz.
Tańcem jest tu każdy ruch ciała, choćby kołysanie z nogi na nogę lub nawet ziewnięcie, jak również pozorny bezruch (pozorny, ponieważ ciało jest w nieustannym rytmie bicia serca czy oddechu).
– Jednym z najważniejszych aspektów choreoterapii jest brak oceniania – dodaje Magdalena Langowska. – Uczestniczki zajęć – większość stanowią kobiety – niezmiennie są poruszone tym, że ani ich osoba, ani stopień zaangażowania w ćwiczenia, ani tym bardziej ich ruch nie będą oceniane. To ogromna ulga.
Nie jest istotne, jak wyglądam, jak się poruszam i tańczę. Ważne jest natomiast to, że w ruchu jestem sobą. Jeśli jestem zmęczona, ospała, smutna czy wściekła, znajdzie to odzwierciedlenie w moim tańcu. Daję temu taką samą akceptację jak odczuwanej radości, podnieceniu czy wzruszeniu. Pozwala to poskromić samokrytyczne myśli oraz uczy akceptować również inne osoby i ich różnorodność.
Dla wszystkich
Choreoterapia jest formą zajęć ruchowych i rozwojowych dla wszystkich chętnych osób. Bazuje bowiem na wzmacnianiu mocnych stron, rozwijaniu zasobów osobowości człowieka. Konfrontacja z trudnymi emocjami czy doświadczeniami może mieć również miejsce, jednak nie jest celem samym w sobie.
– Terapię tańcem można modelować do potrzeb różnych grup – wyjaśnia choreoterapeutka. – Inne cele spełni w grupie dzieci przedszkolnych, młodzieży zagrożonej nałogiem, osób z zespołem Downa, młodych osób pragnących wzbogacić swoją osobowość, seniorów dbających o kondycję i witalność, nieśmiałych pracujących z własnymi lękami społecznymi, osób poruszających się na wózkach czy chorych po poważnych operacjach onkologicznych. Spektrum odbiorców choreoterapii jest niemal nieograniczone.
Alternatywną formą pracy z ciałem i emocjami jest psychoterapia tańcem i ruchem, wchodząca głębiej w obszary trudnych emocji i traumatycznych doświadczeń. Stosowana jest również w pracy klinicznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?