Szykuje się kolejna odsłona sporu pomiędzy władzami miasta a mieszkańcami osiedla graniczącego z Wielką Wsią. Ci pierwsi opowiadają się za opracowaniem planu zagospodarowania, w którego granicach wszystkie działki zostaną oznaczone jako tereny zielone. Takie zapisy skutecznie zablokują możliwość otrzymania "wuzetki".
Temu zaś kategorycznie sprzeciwiają się mieszkańcy Toń, których większość odziedziczyła po rodzicach działki w tym miejscu.
- Jeśli władze Krakowa chcą wykorzystać prywatne tereny do przewietrzania miasta, powinny wypłacić ich właścicielom odpowiednie odszkodowania - uważa Krystyna Karabuła ze Stowarzyszenia Rozwoju i Promocji Toń.
Pierwsza wersja planu została odrzucona przez radnych na sesji 1 kwietnia. Teraz pod głosowanie zostanie poddany projekt zgłoszony przez grupę radnych z Włodzimierzem Pietrusem, przewodniczącym klubu PiS, na czele. Początkowo zakładał on podzielenie obszaru planu na dwie części wzdłuż ul. Gaik. Pod głosowanie trafi jednak z poprawką, przywracającą pierwotne granice planu.
Opinię z poparciem w tej sprawie wydała Komisja Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska. - Podzielenie planu na dwie części daje większą szansę na ich uchwalenie - argumentował Włodzimierz Pietrus. Z jego racjami nie zgodziła się wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba. - W takiej sytuacji zostanie przerwany korytarz przewietrzania, jakim dla Krakowa jest obszar Tonie-Łąki - wyjaśniła.
Pośrednie stanowisko w tej sprawie przedstawił przewodniczący komisji Grzegorz Stawowy. - Opracowanie planu dla tego obszaru nie jest najważniejsze, ale proponowana koncepcja w ogóle nie rozwiązuje problemu - tłumaczył radny PO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
