Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tym roku pieniędzy na odśnieżanie dróg nie zabraknie

P. Rayski-Pawlik, T. Mateusiak
W Nowym Targu całoroczne odśnieżanie miasta kosztuje 1,1 miliona złotych. Zakopane przeznacza na odśnieżanie prawie 1,9 mln zł. Sucha 211 tys. zł
W Nowym Targu całoroczne odśnieżanie miasta kosztuje 1,1 miliona złotych. Zakopane przeznacza na odśnieżanie prawie 1,9 mln zł. Sucha 211 tys. zł Piotr Rayski-Pawlik
Region. Tegoroczne budżety 5 podhalańskich miast na utrzymanie dróg zimą są rekordowo wysokie. Czy samorządowcy wróżą ostre mrozy?

Podhalańscy samorządowcy zakładają, że zbliżająca się zima będzie naprawdę ostra! Jak sprawdził „Dziennik Polski”, w 5 największych miastach regionu politycy przeznaczyli na odśnieżanie ulic w sezonie 2015/2016 dużo więcej pieniędzy niż na „akcję zima” rok wcześniej. To dobra wieść dla kierowców.

- Zima w tym roku nas nie zaskoczyła i już nie zaskoczy - mówi Marian Twaróg, naczelnik wydziału drogownictwa w nowotarskim magistracie. - Odśnieżanie dróg zleciliśmy zewnętrznym firmom, z których każda ma za zadanie odśnieżać inny fragment miasta.

Jak dodaje Marian Twaróg, miasto jest przygotowane nawet na taką ewentualność, że śnieg będzie sypał codziennie od dziś do końca marca. Wówczas kierowcom pługów i piaskarek zapłacono by 1,7 mln zł. Czyli przeszło dwa razy więcej niż w kończącym się roku.

- Choć aż tak ostra zima jest raczej nieprawdopodobna, to pomni doświadczeń sprzed kilku lat, gdy pieniędzy na odśnieżanie nam zabrakło, wolimy dmuchać na zimne - mówi naczelnik. - Ewentualne oszczędności przeznaczymy na łatanie dróg wiosną.

Podobne założenia mają władze Zakopanego. Tu na odśnieżanie zabezpieczono w tym roku rekordowe 1,9 mln zł. - Kwota ta została oszacowana na podstawie audytu w Tesko, spółce komunalnej, która została powołana m.in. właśnie po to, by odśnieżać ulice Zakopanego - mówią urzędnicy. - Pługi na drodze mają być widoczne. Piasku czy soli też nie będziemy szczędzili. Chcemy, by po zakopiańskich drogach bezpiecznie jeździło się i turystom i miejscowym.

Z kolei w Suchej Beskidzkiej burmistrz sam przyznaje, że kwota zakładana w budżecie jest w tym roku celowo zawyżona. - W poprzednim roku za odśnieżanie miasta zapłaciliśmy 211 tys. zł - mówi Stanisław Lichosyt, burmistrz Suchej. - W tym nasz budżet to 565 tysięcy. Prognozy donoszą, że zima może być ostra. Lepiej więc odłożyć trochę więcej pieniędzy - precyzuje.

Podobne pieniądze jak Sucha Beskidzka na odśnieżanie przeznacza też Szczawnica. Według planów „akcja zima” pochłonie ok. 600 tys. złotych.

W tej sytuacji jedynym miastem na Podhalu, które zakłada, że na odśnieżanie nie wyda tej zimy dużo, jest Rabka.

- Budżetu na zimę jeszcze nie mamy. Uzależniamy go od wyniku przetargu na odśnieżanie - mówi wiceburmistrz Robert Wójciak, który przypuszcza, że w tym roku ostrej zimy nie będzie. - Na dodatek przez ostatnich 12 miesięcy spadły też ceny (m.in. benzyny), stąd liczę na to, że za odśnieżanie zapłacimy mniej niż w 2015 roku - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski