Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tym spektaklu o losach bohaterów zdecydują widzowie. "1984. Ministerstwo Miłości" w Teatrze Ludowym

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
O losach bohaterów "Ministerstwa Miłości" zdecydują widzowie
O losach bohaterów "Ministerstwa Miłości" zdecydują widzowie Anna Kaczmarz / Polska Press
„1984: Ministerstwo Miłości” to spektakl inspirowany jedną z najpopularniejszych dystopii XX wieku - "Rokiem 1984" George ’ a Orwella. Na czas przedstawienia Duża Scena Teatru Ludowego zamienia się w Ministerstwo Miłości, a widzowie, dzięki specjalnej aplikacji, zdecydują o losach bohaterów.

FLESZ - Finlandia chce wstąpić do NATO

od 16 lat

- Nasz „Rok 1984” jest o tym, jak, jako jednostka, możemy zachować siebie w systemie i jaką nam to daje siłę – podkreśla reżyserka Katarzyna Minkowska. – W trakcie prac nad spektaklem zobaczyliśmy nagranie, w którym jeden z rosyjskich żołnierzy rozmawia z matką. Było to niepokojąco podobne do naszego przesłuchania. Aktualne wydarzenia nadały temu spektaklowi nowy kontekst. Pytanie, czy puenta, na którą wpadliśmy jest „ratująca”.

Osiemnaście lat temu z życia czterech osób zniknęła dwójka dzieci - chłopiec i dziewczynka. Dzieci zbiegły spod opieki Starszego Brata. Jako uciekinierzy, zostały przez System uznani za wrogów państwa. Zostały ewaporowane: wszystkie ślady ich istnienia wymazano, a ich bliscy mieli od tamtej pory żyć tak, jakby dzieci nigdy nie było: nie mogli mieć niczego, co wiązało się z dziećmi, nie mogli o nich mówić, wspominać, śnić o nich. Nie mogli o nich myśleć. Dzieci nigdy nie było. Jakiekolwiek odstępstwo od tego nakazu uznawane jest za myślozbrodnię.

Ojciec i siostra dziewczynki, matka chłopca i nauczycielka dzieci - każda czterech postaci kilka dni temu otrzymała tajemniczą przesyłkę. Tym sposobem w ich domach po raz pierwszy od osiemnastu lat pojawił się ślad Dzieci. Cała czwórka została aresztowana. Przed sądem w Ministerstwie Miłości będą musieli opowiedzieć co łączy ich z ewaporowanymi dziećmi.

- Świat, który przedstawiamy jest uniwersum orwellowskim, natomiast historia, którą opowiadamy jest inna, ale rozgrywa się w tym świecie. Wiąże się więc z całym spektrum emocji, które znamy z Orwella: zastraszeniem, opresyjnością systemu, lękiem przed utratą najbliższej osoby, własnego życia i wolności – mówi Piotr Pilitowski, odtwórca ojca dziewczynki. - Przez osiemnaście lat starałem się zapomnieć o tym wydarzeniu, a teraz wszystko to „odgrzewam”. W tej samej opresyjnej sytuacji jest jedyna bliska mi osoba, która pozostała przy życiu, czyli jego córka - mówi o swoim bohaterze Pilitowski.

O tym, jak przebiegnie przesłuchanie zdecydują widzowie, którzy w trakcie spektaklu będą głosować za pomocą specjalnych aplikacji.

- Przestrzeń wykreowana przez Orwella w „Roku 1984” jest świetnie skonstruowanym spójnym światem, w obrębie tego świata było nam dosyć łatwo operować tym, jakie są możliwości przesłuchań i jakie to stwarza możliwości do konstrukcji świata gry, który próbujemy tu powołać – mówi reżyserka Katarzyna Minkowska. – Udział widzów polega na głosowaniu na poznawaną ścieżkę historii. W związku z tym mamy kilka wariantów scenariusza, nie wiemy co będzie grane za każdym razem, ponieważ wyboru dokonają widzowie. Za każdym razem spektakl będzie zupełnie inny, inny bohater może stać się pierwszoplanowy. Bardzo nas ciekawi, jak będzie się układała ta historia w obrębie głosowania.

Spektakl wyreżyserowała Katarzyna Minkowska, a na scenie zobaczymy Annę Pijanowską, Piotra Franasowicza, Weronikę Kowalską, Piotra Pilitowskiego, Barbarę Szałapak i Jagodę Pietruszkównę.

Premiera 13 maja na Dużej Scenie Teatru Ludowego. Kolejny spektakl 14 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W tym spektaklu o losach bohaterów zdecydują widzowie. "1984. Ministerstwo Miłości" w Teatrze Ludowym - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski