Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Unii czas rozliczeń

Jerzy Zaborski
Hokej. Wyjątkowo nerwowa atmosfera panuje w Unii przed jej dzisiejszym meczem z Ciarko Sanok (godz. 18) i bynajmniej nie dlatego, że do Oświęcimia przyjeżdża aktualny mistrz Polski.

Działacze Unii starają się dotrzeć do przyczyn skrajnych postaw hokeistów, którzy z jednej strony potrafili we własnej hali wydrzeć zwycięstwo Podhalu Nowy Targ (2:1), rewelacji tegorocznych rozgrywek, by dwa dni później skompromitować się w Janowie, z występującym w ekstraklasie na półamatorskich zasadach Naprzodem (0:4). To dlatego drużyna została wezwana „na dywanik”.

Z kim chłopcy zamierzają zdobywać punkty, jeśli nie z beniaminkiem, mając w perspektywie cykl trzech trudnych spotkań, bo – po meczu z Sanokiem – jedziemy do Tych i __podejmiemy Jastrzębie – wylicza Ryszard Skórka, prezes Unii. – Nikogo nie lekceważę, ale mecz w Janowie był z gatunku tych, w którym zaksięgowanie punktów było wręcz obowiązkowe. Tymczasem po obejrzeniu dwóch tercji zażenowany poziomem widowiska opuściłem janowską halę.

To dlatego działacze zdecydowali się rozliczyć zawodników ze słabej postawy. – Poinformowaliśmy drużynę o zmianie regulaminu płac na bardziej motywacyjny – zdradza Ryszard Skórka. – Pieniądze będą musieli podnieść z lodu, więc część wynagrodzenia z puli umowy sponsorskiej została zawodnikom zamrożona i zostanie im wypłacona dopiero po wejściu do „szóstki”. Coś musieliśmy robić, skoro dwa tygodnie temu rozmawialiśmy z drużyną i __efekt tego był marny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski