Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W walce o powrót do zdrowia Maks nie jest sam. Wsparcie dla utalentowanego młodego sportowca płynie z wielu stron

Barbara Rotter-Stankiewicz
Z klubem i tenisem stołowym Maksymilian Kutaj z Krakuszowic w gminie Gdów związany jest od dziecka. Przed nim zapewne jeszcze wiele sportowych zwycięstw. Teraz najważniejsza jest jednak batalia o zdrowie Maksa
Z klubem i tenisem stołowym Maksymilian Kutaj z Krakuszowic w gminie Gdów związany jest od dziecka. Przed nim zapewne jeszcze wiele sportowych zwycięstw. Teraz najważniejsza jest jednak batalia o zdrowie Maksa zdjęcia: UKS Gryf Gdów
- Maks kocha świat i ludzi. Jest bardzo ambitny, pracowity i aktywny. Mam nadzieję, że to się nie zmieni – mówi pani Edyta Kutaj, mama dziewiętnastolatka z Krakuszowic (gmina Gdów), który 9 grudnia 2020 roku doznał wylewu krwi do mózgu. Chłopca udało się uratować, co graniczyło z cudem – w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie przeszedł wielogodzinne operacje i przez ponad trzy tygodnie walczył o życie. Wygrał, jednak skutki wylewu są bardzo poważne.

FLESZ - Trzy dekady z WOŚP

Teraz Maks, uczeń krakowskiego Technikum Łączności i utalentowany pingpongista, jest pacjentem ośrodka w Limanowej, ale pobyt refundowany przez NFZ skończy się pod koniec marca. Potem trzeba już będzie prowadzić leczenie i rehabilitację w większości na własny rachunek, a to pochłania gigantyczne kwoty. Godzina zajęć ze specjalistą kosztuje z reguły ok. 120 zł, a rehabilitacja – ruchowa, neurologiczna, okulistyczna - potrzebna jest codziennie, systematycznie.

Na szczęście rodzina nie jest pozostawiona sama sobie. W sprawę zaangażowała się Fundacja MK12.31, która powstała w Gdowie przed kilkoma miesiącami. Jednym z jej zadań jest właśnie pomoc niepełnosprawnym, w szczególności dzieciom i młodzieży oraz działalność charytatywna, zwłaszcza udzielanie wsparcia chorym i ich rodzinom.

Do 14 lutego w fundacji trwa zbiórka na rehabilitację Maksymiliana. Oprócz pieniędzy, (które można wpłacać na konto Fundacji MK12.31 nr. Rachunku 37 1140 2004 0000 3402 8042 1942), prowadzona jest na stronie http://www.fundacja-mk12-31.pl aukcja przedmiotów podarowanych już przez kilkadziesiąt osób. Są więc sportowe gadżety i ubiory, interesujące książki. Można też wylicytować okazały tort czy pyszne ciasto. Wiele osób oferuje również usługi – strzyżenie, masaże, korepetycje, treningi, naukę jazdy na nartach...

Inwencja – głównie mieszkańców gminy Gdów – jest doprawdy imponująca. Docenia ją wiceprezes fundacji, Sławomir Skowronek.

- Działamy lokalnie, na terenie gminy Gdów. Mamy już za sobą kilka akcji charytatywnych; zasada jest taka, że skupiamy się zawsze na jednej osobie, której pomoc jest aktualnie najbardziej potrzebna. Od zebranych pieniędzy nie pobieramy żadnej prowizji, tak że jeśli ludzie zbiorą dla Maksa np. 10 tys. zł, to cała ta kwota trafi do niego. Nasi sponsorzy i darczyńcy też są lokalni, przybywa ich z godziny na godzinę. Mamy przez to dużo fajnej pracy

– nie kryje satysfakcji pan Sławomir.

Gdyby ktoś nie mógł sobie poradzić z wystawieniem fantów na aukcję, fundacja pomoże to zrobić, a w razie absolutnej internetowej bezradności darczyńcy, przyjmie przedmiot czy zgłoszenie po uprzednim uzgodnieniu telefonicznym (tel. 609272727).

Do aukcji bardzo aktywnie włączył się UKS Gryf. Na licytacje przekazał m.in.: profesjonalną rakietkę do tenisa stołowego, koszulkę Reprezentacji Polski w tenisie stołowym, godzinny indywidualny trening pod okiem zawodnika superligi tenisa stołowego. W najbliższym możliwym terminie klub zorganizuje turniej tenisa stołowego o Puchar Wójta Gminy Gdów „Walczymy na Maksa!”, a także turniej siatkówki.

Gdy skończy się aukcja, przyjdzie czas na kolejną charytatywną imprezę dla Maksymiliana – na 14 lutego panie z Kół Gospodyń Wiejskich zaplanowały waletynkowy kiermasz ciast, który odbędzie się koło kościoła w Niegowici.

- Bardzo dziękuję, szczególnie gdowskiej fundacji, która tak szybko zajęła się zbieraniem pieniędzy na leczenie Maksa. To dzieje się już prawie poza mną... Nie spodziewałam się takiego zaangażowania ze strony Klubu Gryf, fundacji, całej gminy, kolegów syna. Bardzo jestem wszystkim wdzięczna

– mówi mama Maksymiliana.

Z klubem i tenisem stołowym Maks związany jest od dziecka. Treningi zaczął już w I klasie Szkoły Podstawowej w Szczytnikach. Dziś, jako reprezentant gdowskiej III-ligowej drużyny tenisa stołowego Kruszbud – Gryf Gdów, klubu, gminy czy powiatu wielickiego w zawodach szkolnych, wojewódzkich, ogólnopolskich, a nawet na międzynarodowych ma na swoim koncie wiele sukcesów i mistrzowskich tytułów. Przed nim zapewne jeszcze wiele sportowych zwycięstw. Teraz najważniejsza jest jednak wygranie batalii o zdrowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski