W weekend rycerze zawładną zamkiem w Rabsztynie

Impreza jest okazją do zrobienia ciekawych fotografii Fot. archiwum Bractwa Kruk

- Kulturę średniowiecza lepiej zobaczyć i dotknąć, poznać na żywo. To o wiele ciekawsze niż czytanie o tej epoce w książkach - uważa Bartłomiej Fedorowicz z Bractwa Rycerskiego Kruk.

To dlatego w najbliższy weekend do Rabsztyna (gm. Olkusz) zjadą rycerze z całej Polski. Zapowiedziało się około 150 członków różnych bractw. - Chcemy w ten sposób przybliżać ludziom historię i popularyzować wiedzę o średniowiecznych czasach - mówi Fedorowicz.

Jubileuszowy, bo X, Turniej Rycerski rozpocznie się dziś w południe paradą rycerską i pokazem średniowiecznej artylerii. Po nich przyjdzie czas na turnieje, które odbywać się będą przez dwa dni. Pierwsi w szranki staną zawodnicy Turnieju Róż, turnieju miecza długiego, a na koniec - turnieju broni czarnoprochowej.

- To nowość w tej imprezie. W ruch pójdzie broń palna - mówią organizatorzy.

Znajdzie się też coś dla pań, czyli widowiskowy Bieg Dam. Przez cały dzień będzie można oglądać pokaz sztuki kowalskiej w prawdziwej kuźni.

- Jednak najbardziej oczekiwana będzie niewątpliwie potyczka wieczorna pod murami twierdzy, tzw. bitwa o zamek. To zawsze punkt kulminacyjny imprezy - zachęca gości Fedorowicz. Start w sobotę około godz. 20.30.

W niedzielę też nie zabraknie atrakcji. Będą zapasy rycerskie, rzucanie włócznią do saracena i pokazy walk drużynowych rycerzy, tzw. bohurt.

Ciekawostką jest z pewnością tzw. krukial - barońska piłka, czyli mecz piłki nożnej według średniowiecznych zasad.

- Uczestnicy rzucają do bramek uszytą ze skóry, lekką piłką - tłumaczy Fedorowicz. - Cięższa wersja piłki to skórzany worek, do którego wkładano 10-kilogramową kolczugę. Wtedy oczywiście nie było mowy o rzucaniu ani kopaniu, ale o podawaniu - dodaje.

O godz. 16.30 rozpoczynają się "Błazeńskie figle", czyli widowisko - happening w trzech odsłonach, przeplatane zabawami z publicznością w wykonaniu teatru Gry i Ludzie.

Kolejnym punktem programu będzie recital pieśni dawnych i folkowych w wykonaniu duetu Liarman, a następnie lekcje tańców dawnych dla wszystkich chętnych.

Przez dwa dni turnieju będzie można kupić specjalne monety, tzw. trojaki olkuskie. Będą stoiska rzemieślnicze i zabawy dla dzieci. Zainteresowani mogą też zwiedzić ruiny zamku Rabsztyn (zbiórka o pełnej godzinie przy bramie). Udział w imprezie jest bezpłatny.

- Pomysł na organizację Turnieju Rycerskiego zrodził się między innymi z potrzeby promowania zamku w Rab-sztynie. To w końcu jedna z największych atrakcji naszego regionu - podkreśla Jarosław Medyński z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. - Drugi nasz cel to ożywienie tego miejsca. Twierdza na to zasługuje. To naprawdę malownicza okolica - zapewnia.

Medyński dodaje, że zamek jest idealnym miejscem do organizacji takiego turnieju, gdyż z jego historią wiążą się właśnie rycerskie tradycje.

Na turniej co roku ściągają pasjonaci z całej Polski. Jak wyjaśniają organizatorzy, ludziom podoba się to, że nie wprowadza się sztywnego rozdzielenia widzów od rycerzy. Nie ma sztucznych barierek, zamiast nich jest np. fosa. - Poza tym widzowie mogą zajrzeć do rycerskiego obozowiska. Zobaczyć, jak rycerze śpią, jak gotują - dodaje Jarosław Medyński, który do Rabsztyna wybiera się nie po raz pierwszy.
W organizację turnieju czynnie włącza się Bractwo Rycerskie Kruk, istniejące od 2003 roku. Grupa organizuje spotkania, pokazy, wystawy i imprezy tematyczne. W roku 2010 bractwo brało po raz pierwszy udział w rekonstrukcji bitwy pod Grunwaldem z okazji jej 600. rocznicy. Rycerze spotykają się co tydzień, omawiają bieżące sprawy bractwa oraz prowadzą warsztaty tańca średniowiecznego, treningi szermiercze i łucznicze.

Rabsztyn leży koło Olkusza, 4 kilometry od trasy krajowej nr 94.

Katarzyna Ponikowska