Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W weekendy nie mają jak dojechać do pracy

Paweł Chwał
Ryszard Ligęza z plikiem pism i ponad 250 podpisami do wójta
Ryszard Ligęza z plikiem pism i ponad 250 podpisami do wójta FOT. PAWEŁ CHWAŁ
Dąbrówka Szczepanowska. Ponad 250 podpisów zebrali mieszkańcy kilku miejscowości gminy Pleśna w sprawie uruchomienia połączeń autobusowych w weekendy.

Ryszard Ligęza mieszka w Dąbrówce Szczepanowskiej, a pracuje, jako stróż, w Tarnowie. Naj­większe problemy z dostaniem się do pracy ma w niedzielę. – Nie kursuje u nas żaden autobus. Najbliższy, miejski dojeżdża do Błonia, ale to jest ponad dziesięć kilometrów drogi na piechotę – mówi mieszkaniec Dąbrówki.

Mężczyzna jest astmatykiem. Aby zdążyć na pierwszy poranny kurs o 6.20 musi wyjść z domu już po godzinie trzeciej.

W podobnej sytuacji, braku transportu do pracy, jest – jak twierdzi – wielu mieszkańców nie tylko Dąbrówki, ale też sąsiedniej Lubinki czy Janowic.

Pod pismem do wójta, aby gmina wystąpiła do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Tarnowie o przedłużenie kursów autobusów linii 239 do ich miejscowości podpisało się ponad 250 osób.

– Gmina utrzymuje na siłę linię 213, która jeździ w kierunku Pleśnej i Rychwałdu, dopłacając do niej ponad sto tysięcy złotych rocznie, podczas gdy tę samą trasę obsługują też przewoźnicy prywatni. Mieszkańcy tamtych miejscowości mają wobec tego i tak zapewniony transport. Tymczasem z Dąbrówki i Jano­wic ostatni bus odjeżdża w sobotę po godzinie 13, a w niedzielę nie kursuje już żaden – wylicza Ryszard Ligęza.

Wójt Pleśnej odpowiada, że na przedłużenie linii 239 do Dąbrówki Szczepanowskiej gmina nie ma w budżecie pieniędzy. Nie zgadza się też z zarzutami, że linia 213 jest zbyteczna. – Gdyby ludzie z niej nie korzystali, to byśmy jej nie dotowali – twierdzi.

Rozwiązaniem problemu mogłoby być przekonanie prywatnych busiarzy, którzy w tygodniu wożą podróżnych do Dąbrówki, aby robili to, nawet w okrojonej formie, też w weekendy.

– Takie kursy były. Ale o ile w pierwszą niedzielę skorzystało z nich kilka osób, to w kolejne woziłem powietrze. Czasem wsiadła jedna, dwie osoby, ale to nie pokryło nawet kosztów paliwa, nie mówiąc o opłaceniu kierowcy – odpowiada jeden z bu­siarzy.

O ile gmina może dotować autobusy komunikacji miejskiej, to już w przypadku komunikacji prywatnej prawo na to w tym momencie nie zezwala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski