Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wyborach prezydenckich Duda walczy o status delfina [WIDEO]

Włodzimierz Knap
Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński
Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński FOT. BARTEK SYTA
Polityka. PiS to Jarosław Kaczyński. Bez niego nie ma tej partii. Takie stwierdzenie jest powtarzane od lat. – I nadal aktualne. Zapewne taki układ sił w PiS szybko się nie zmieni, mimo tego, że prezes ma 66 lat – mówi prof. Andrzej Piasecki, politolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Ale po wyborach parlamentarnych na czele rządu stanąć może Andrzej Duda – twierdzi prof. Piasecki. – Naturalnie wtedy, gdy PiS uzyska w nich najlepszy wynik, a on sam nie poniesie klęski w wyborach prezydenckich.

Źródło: TVN24/x-news

Kaczyński przeszkodą dla koalicji

Prof. Piasecki przekonuje, że to nie PiS jako partii brakuje zdolności koalicyjnej, lecz osobiście jego prezes stanowi barierę nie do przeskoczenia dla innych stronnictw. Z Andrzejem Dudą, jako kandydatem na premiera, PiS może stworzyć rząd z innymi partiami.

Krakowski politolog przewiduje, że może on uzyskać dobry wynik, czyli przejść do II tury, a w niej zdobyć nieco ponad 40 proc. głosów.

Prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, uważa za realny scenariusz wygranej PiS w wyborach do Sejmu. Jednak w jego ocenie, żadna formacja z PiS koalicji nie zawrze, niezależnie od tego, kto zostanie kandydatem tej partii na premiera.

Dla kariery Andrzeja Dudy wybory prezydenckie będą natomiast bardzo ważne.

– Jeżeli tylko wejdzie do II tury, odniesie sukces – mówi prof. Dudek. – Wówczas przez kilka lat może mieć on w PiS status nieoficjalnego delfina, namaszczonego przez prezesa Kaczyńskiego.

Kaczyński i... przepaść

Zdaniem dr. Olgierda Annuse­wicza, politologa z UW, dziś sytuacja w PiS wygląda następująco: – Jest Jarosław Kaczyński, a potem bardzo, bardzo długo nie ma nikogo. Przekonuje, że dla zwolenników PiS liczy się jedynie prezes.

Prof. Andrzej Nowak może pisać listy wzywające Kaczyńskiego do oddania partyjnej buławy, intelektualiści związani z PiS-em mogą na temat kondycji prezesa dyskutować, ale nastawienia twardego elektoratu PiS nic nie zmieni.

– W partii Kaczyński nie ma żadnych konkurentów. Brudziński, Błaszczak, Czarnecki czy ktokolwiek inny, dzisiaj przy prezesie-hetmanie to jedynie pionki – ocenia dr Annusewicz.

Zwraca jednak uwagę, że hegemonistyczna pozycja Kaczyńskiego jest niepodważalna jedynie do wyborów prezydenckich. Jeśli w nich Duda nie odniesie sukcesu, to zacznie się cichutkie spiskowanie przeciw prezesowi. Przybierze ono na sile, gdyby po raz kolejny przyszłoby politykom PiS zasiąść w ławach opozycji w Sejmie po jesiennej batalii.

Miękki delfin

– Jeżeli zaś Andrzej Duda – mówi dr Annusewicz – osiągnie dobry wynik, wejdzie do II tury, a w niej uzyska przynajmniej 40 proc. głosów, wówczas zostanie miękkim delfinem, z którym Kaczyński z własnej woli będzie się dzielił władzą. To on go wskazał na swojego następcę, choć zapewne nie wszystkim w PiS ten wybór jest w smak.

Annusewicz dodaje przy tym, że słaby rezultat Dudy może zniszczyć lub załamać polityczną karierę „kandydata z Krakowa”. Następnych kilka lat spędziłby zapewne w Brukseli – jako poseł do Parlamentu Europejskiego – a tym samym zepchnięty zostałby na drugorzędne pozycje w centrali PiS.

Prof. Dudek zwraca uwagę, że istnieje zależność między wynikiem, który uzyska kandydat PiS w walce o prezydenturę, a szansami tej formacji w wyborach parlamentarnych. Jeśli Duda uzyska marny rezultat – nie wejdzie do II tury, a w pierwszej nie przekroczy 25 proc. – to „siłą rozpędu”, potwierdzaną empirycznie w wyborach w różnych krajach jego słaby wynik odbije się na rezultacie PiS w wyborach do Sejmu.

Prof. Andrzej Piasecki zwraca uwagę, że jedyną partią utożsamianą ze swoim przywódcą jest PiS. – Mówimy przecież partia Kaczyńskiego. Znam badania pokazujące, że prezes PiS ma większą rozpoznawalność wśród Polaków niż jego stronnictwo – przypomina.

Przewiduje, że jeszcze przynajmniej przez kilka lat Kaczyński stać będzie na czele PiS. Konkurentów nie ma, głównie dlatego, że „wyciął” potencjalnych, groźnych dla siebie rywali. W takim postępowaniu nie różni się zresztą od liderów innych polskich formacji.

– W konsekwencji w PiS brakuje dobrych polityków, za jakiego uważam np. Ludwika Dorna. Dodatkowym kłopotem dla Kaczyńskiego jest to, że wartościowi ludzie, których się pozbył, przechodzą zwykle do rywali politycznych PiS – mówi prof. Piasecki.

Przekonany o niepodważalnej obecnie pozycji Jarosława Kaczyńskiego w PiS jest także prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Według niego, prezes ma posłuch wśród działaczy.

Prof. Kik przekonuje, że wiek prezesa, który wytknął mu prof. Andrzej Nowak, nie jest żadną przeszkodą. Przykładów na aktywną i skuteczną działalność polityczną w naprawdę podeszłym wieku, dobrze po 70. roku życia, nie brakuje. – Ma jednak prezes kilka poważnych problemów – mówi prof. Kik. Jednym z nich jest to, że nadal wielu Polaków pamięta mu sposób sprawowania władzy w latach 2005–2007. – Ten okres ciąży na nim znacznie bardziej niż wiek – mówi prof. Kik.

Zaufanie prezesa

Kłopotem Kaczyńskiego jest też, że od początków lat 90. ma z reguły ogromny negatywny elektorat. Według prof. Kika, skutkuje to tym, że PiS nie ma szans na zdobycie takiego poparcia w wyborach, dzięki któremu mogłoby samodzielnie rządzić.

– Jak niemal każdy samowładca prezes nie ufa ludziom, zwłaszcza takim, których się obawia ze względu np. na nadmierną inteligencję czy samodzielność – sugeruje politolog.

W jego ocenie, dlatego postawił na dr. Dudę, a nie prof. Nowaka. – Z poglądami politycznymi prof. Nowaka można się nie zgadzać, ale budzi szacunek jego wiedza i samodzielność myślenia – chwali prof. Kik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski