Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wyjątkowym roku Kmita chce pokazać, że ma się dobrze

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Piłkarze z Zabierzowa (żółto-czarne stroje) na półmetku rozgrywek zajmują czwarte miejsce w tabeli
Piłkarze z Zabierzowa (żółto-czarne stroje) na półmetku rozgrywek zajmują czwarte miejsce w tabeli FOT. Artur Bogacki
Sport. Akademia Piłkarska Kmita stawia na pracę z dziećmi i młodzieżą, w klubie jest aż 17 drużyn w różnych kategoriach. Na lato planowane są obchody 80-lecia futbolu w Zabierzowie.

W tym roku przypada 80. rocznica założenia klubu LKS Kmita, którego futbolową tradycję kontynuuje działająca teraz w miejscowości Akademia Piłkarska Kmita (ta z kolei obchodzić będzie piąte urodziny). Na lato planowane są okolicznościowe uroczyści.

- Chcemy, by głównym punktem obchodów był mecz towarzyski z Wisłą Kraków, której jesteśmy partnerskim klubem - mówi Artur Gaweł, prezes i trener drużyny seniorów Kmity. - Jeszcze nie wyznaczyliśmy dokładnego terminu, zobaczymy, kiedy Wisła mogłaby do nas przyjechać. Wierzę, że uda się zorganizować to wyjątkowe spotkanie. Niezależnie od tego, przeprowadzimy turnieje w różnych kategoriach, a dla najmłodszych zawodników, podobnie jak przed rokiem, planujemy na rynku ślubowanie na piłkarza. Chcemy wszystkim pokazać, że nasz klub cały czas się rozwija.

Po tym, jak przed rokiem poprzedni zarząd Akademii Piłkarskiej Kmita nieoczekiwanie zrezygnował, przyszłość klubu stała się niepewna. Jak mówi Artur Gaweł, teraz sytuacja jest dobra, a chętnych do gry w piłkę nie brakuje.

- Mamy aż siedemnaście drużyn, z których piętnaście gra w ligach, w niektórych kategoriach wiekowych jest więcej niż jedna grupa. Łącznie to ponad 300 piłkarzy, głównie z Zabierzowa i okolic, ale są też z Krakowa - zaznacza Gaweł.

Praca przynosi efekty, bowiem młodzi zawodnicy z powodzeniem biorą udział w rozgrywkach seniorskich. Teraz ekipa z Zabierzowa jest czołową siłą grupy II klasy okręgowej Kraków. W rundzie jesiennej zespół w trzynastu meczach uzbierał 23 punkty i plasuje się na czwartej pozycji. Do dwóch najlepszych ekip, Dalinu Myś-lenice i Kaszowianki, traci 5 „oczek”. Może więc liczyć na włączenie się do walki o awans do IV ligi. Na tym szczeblu Akademia nigdy nie była („stary” Kmita grał nawet na zapleczu ekstraklasy), a wielki sukces na jubileusz bardzo by się przydał. Organizacyjnie klub z taką bazą spokojnie by sobie poradził, sportowo pewnie też.Jak mówi trener, cel na drugą część sezonu w dużej mierze zostanie wyznaczony przez wyniki pierwszych kilku spotkań rundy rewanżowej.

- W czwartej kolejce wiosny mamy mecz z Dalinem, po nim może się wyjaśnić, o co będziemy grać - twierdzi Gaweł. - Szkoda, że końcówka jesieni nam nie wyszła, bo mogliśmy stanąć na podium, a przy dobrym układzie nawet na pierwszym miejscu.

W zimowej przerwie kadra znacząco się nie zmieni. Dwóch zawodników dostało pozwolenie na treningi w innych klubach (trzeba się liczyć z tym, że odejdą). Na zajęciach Kmity są za to dwaj nowi gracze: lewy obrońca lub skrzydłowy, a także środkowy pomocnik.

- To doświadczeni piłkarze, będą wzmocnieniem. Po pierwszych sparingach widać, że przydałby się nam też doświadczony stoper. Może jeszcze jakiś jeden kreatywny zawodnik - mówi Gaweł. - Tradycyjnie do pierwszego zespołu dołączamy najzdolniejszych juniorów. Nie tylko jako uzupełnienie, są równorzędnymi partnerami dla starszych. Dalibyśmy sobie radę w tym składzie, który mamy teraz, ale zawsze przydadzą się zmiany, które podnoszą jakość drużyny. Mamy też nową osobę w sztabie szkoleniowym, asystentem został mój syn Bartosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski