W zasięgu Helsinki?!

   Dariusz Kuć ma 19 lat, trenuje sprinty pod okiem Piotra Bory. Mieszka w Kaszowie, dojeżdża na treningi do Krakowa. Jego talent systematycznie dojrzewa, już w minionych sezonach dawał o sobie znać w swych kategoriach wiekowych. Zimą został mistrzem Polski juniorów w hali w Spale w biegach na 60 i 200 m.
- Gratuluję zwycięstwa w I lidze, ale to nie pierwszy Twój triumf z seniorami...
   - Tak, w ubiegłym roku biegałem w ramach I ligi na 100 m, byłem drugi, wyprzedziłem kilku starszych kolegów, ale nie Marcina Urbasia. Z nim wygrałem po raz pierwszy, jestem bardzo zadowolony, bo to biegacz międzynarodowej klasy.
- Różnice na mecie były minimalne...
   - Miałem czas 10,45, Urbaś o jedną setną sekundy gorszy. Biegłem na trzecim torze, Marcin Urbaś nie miał toru, obok mnie, ale mimo to na mecie wyczułem, że jestem pierwszy i uniosłem rękę w geście triumfu. W tym samym momencie potwierdził to spiker. Po biegu Urbaś mi pogratulował.
- Nie miałeś tremy walcząc z tak utytułowanym rywalem?
   - Jakaś trema zawsze na zawodach się pojawia. Jednak koncentrowałem się tylko na biegu, zbytnio nie myśląc o rywalach. Nie wiedziałem, że wygram, natomiast liczyłem na dobry czas. Poprzednio w Częstochowie ustanowiłem rekord życiowy 10,56, ale przy niesprzyjającej aurze, z przeciwnym wiatrem 1,1 metra na sekundę. W Białej Podlaskiej pogoda była zdecydowanie lepsza, toteż znów poprawiłem swą "życiówkę". Zblizyłen się do rekordu Polski junorów na 100 m, który wynosi 10,44. Chcę ten rekord w tym sezonie poprawić.
- Zarazem masz już minimum na mistrzostwa Europy juniorów w Kownie!
   - Minimum PZLA nie było wygórowane, osiągnąłem je bez trudu. Przede mną teraz przygotowania do mistrzostw na Litwie, gdzie wystartuję na 100 m i w sztafecie.
- W ubiegłym roku sklasyfikowano Cię jako czwartego juniora Europy, więc w Kownie będziemy na Darka Kucia liczyć. Czy będziesz teraz biegać tylko z juniorami czy coraz częściej z seniorami. Wydaje się, że masz szansę pojechać ze sztafetą seniorów na mistrzostwa świata do Helsinek?!
   - Na pewno pobiegnę w mistrzostwach Polski juniorów oraz seniorów, w mityngu w Bydgoszczy. Moim celem jest Kowno, ale jeśli PZLA powoła mnie do kadry seniorów na MŚ w Helsinkach będę bardzo usatysfakcjonowany. Chciałbym pojechać na mistrzostwa świata, dlaczego nie?! Nie lękam się rywalizacji z seniorami.
- Godzisz sport z nauką...
   - Tak, ostatnio zdawałem maturę z polskiego, angielskiego i geografii w liceum w Piekarach. Nie ma jeszcze wyników, ale wiem, że poszło dobrze. Już jestem przyjęty na AWF w Krakowie, bez egzaminów, jako zawodnik klasy mistrzowskiej.
Rozmawiał: (JOT)