Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W zespole Sandecji nie ma ponuraków

Daniel Weimer
I liga piłkarska. W nowosądeckiej drużynie nie będzie nowego bramkarza. Zapowiadany na wtorek przyjazd na testy młodego zawodnika ze Słowacji nie doszedł do skutku. Zdrowieją za to inni gracze.

Po konsultacji trenera „biało-czarnych” Roberta Kasperczyka z prezesem klubu Andrzejem Dankiem ustalono, że pozyskanie nowego golkipera nie jest obecnie dla Sandecji kadrowym priorytetem.

– Byłoby głupotą przymykanie oczu na błędy, jakie w dotychczas rozegranych w lidze meczach przytrafiły się Markowi Koziołowi i Łukaszowi Radlińskiemu, ale ja wciąż im ufam – tłumaczy szkoleniowiec drużyny z Nowego Sącza. – Zostawiamy sobie natomiast furtkę na zakontraktowanie jeszcze jednego piłkarza z pola. Nawet po zamknięciu okienka transferowego można przecież zatrudnić gracza, który nie związał się umową z żadnym klubem.

Kasperczyk nie wyklucza, że w 18-osobowej kadrze na sobotni mecz z Dolcanem (godz. 18) znajdzie się miejsce dla czeskiego napastnika Jozefa Ctvrtnicka.

– Czekamy już tylko na certyfikat z jego poprzedniego klubu, Zbrojovki Brno – kontynuuje trener. – Wszystkie pozostałe formalności są podobno dograne. Tak przynajmniej zapewniają klubowi działacze, a ja im wierzę. Józek bardzo korzystnie prezentuje się na treningach i widzę go w ofensywnym kwartecie z Arkiem Aleksandrem, Bartkiem Dudzicem i Bartkiem Sobotką.

Trenera cieszy także fakt, że normalne zajęcia podjęli leczący dotychczas kontuzje Marcin Makuch i Łukasz Nowak.

– Widzę, z jakim wigorem dołączyli do kolegów z zespołu – _podkreśla Kasperczyk. _– Konkurencja o miejsce w wyjściowym składzie staje się coraz większa. Najważniejsze jest to, że poprawia to atmosferę w ekipie. I już nawet nie chodzi o klimat panujący w szatni. Wszyscy gracze utożsamiają się z Sandecją. Proszę sobie przypomnieć, jakim wybuchem szczerej radości reagowała ławka rezerwowych na bramki strzelane przez nas w meczu z Chojniczanką.

Szkoleniowiec zdradza, że to od Adama Nawałki, obecnie selekcjonera kadry, nauczył się, iż w grupie zawodników nie powinno być miejsca dla ponuraków.

– Adam prowadził wówczas Górnika Zabrze, a __ja Podbeskidzie Bielsko-Biała – tłumaczy trener Sandecji. – W prywatnej rozmowie powiedział mi, że z szatni natychmiast usuwa malkontentów, czarnowidzów, ludzi, którym nic się nie podoba. Wziąłem sobie te słowa do serca. Na szczęście z __drużyny Sandecji nikogo usuwać nie trzeba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski