W Prądniku Korzkiewskim zbudowano „zielony dom“. Ma ściany ze słomy i gliny na drewnianych konstrukcjach, a dach przykryty matą. Poprzez tę inwestycję Fundacja Wyspart udowadnia, że jest alternatywa dla współczesnego budownictwa.
Części konstrukcyjne i budowlane wykonała wynajęta firma, a glinianymi tynkami zajęły się dzieci ze szkoły w Wielkiej Wsi.
Zajęcia przyniosły im wiele radości. Mieszanie gliny, kładzenie tynków było zabawą i nauką, bo projekt „Zielony dom, czyli o architekturze inaczej” jest edukacyjnym przedsięwzięciem. Fundacja zdobyła na niego dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
– Projekt realizowaliśmy z dziećmi, bo to młodzi ludzie, którzy w przyszłości będą budować swoje domy. Pokazując im zielony dom, chcieliśmy uświadomić, jak cenne są materiały, które ich otaczają, że można je wykorzystać do budowy zdrowego, oddychającego budynku
– mówi Magdalena Zarychta, prezes Fundacji Wyspart. – Chcemy, żeby młodzi ludzie mieli alternatywę, żeby wiedzieli, że nie wszyscy muszą mieszkać w betonie, że dom nie musi być drogi, że jest alternatywa w budownictwie i warto zdobywać nowe doświadczenia.
Na budowę „zielonego domu“ wynajęcie firmy, sprzęt, narzędzia i materiały fundacja wydała około 20 tys. zł. Pani prezes wylicza, że metr budowy takiego domu – w zależności od standardu wynosi od 1000 do 2000 tys. zł.
Przy jego powstawaniu warto wziąć pod uwagę alternatywne źródła ogrzewania, np. kominkowe lub z wykorzystaniem pomp ciepła. Zaletą takiego budynku jest to, że tynki glinianie nie przyjmują kurzu, więc doskonale służą alergikom.
Podczas budowy „zielonego domu“ w Prądniku Korzkiewskim uczniowie, ich nauczyciele i rodzice oraz mieszkańcy okolicy mogli obserwować, jak powstaje dom z naturalnych materiałów. I tego, jak wiele wspólnego ma współczesna tzw. zielona architektura z tradycyjnym, wiejskim budownictwem.
Inspiracją do budowy „zielonego“ domu była architektura afrykańska. Magdalena Zarychta wymarzyła sobie, że wybuduje taki naturalny obiekt. Często bywała w gminie Wielka Wieś i okazało się, że samorząd ma działkę w pięknym, rekreacyjnym miejscu w Prądniku Korzkiewskim, niedaleko Ojcowskiego Parku Narodowego.
Miejsce na „zielony dom“ było idealne. Obiekt powstał zgodnie ze sztuką budowlaną i prawem. Formalnie jest budynkiem gospodarczym, stanowi zaplecze działki rekreacyjnej ze sceną do występów i zabaw. Budowniczy dopełnili wszystkich wymogów. Magdalena Zarychta zgłosiła go w starostwie powiatowym.
– Nie wymaga pozwolenia, bo jest budynkiem gospodarczym o powierzchni 25 m kw, nie ma fundamentów, stoi na niewielkich słupach – mówi.
Drewniane konstrukcje i ściany z kostek słomy wykonała firma budowlana. Natomiast do tynkowania zostały zaangażowane dzieci ze Szkoły Podstawowej w Wielkiej Wsi, które po wykonaniu zadania zaprosiły uczniów z Białego Kościoła, żeby opowiedzieć im o swoich doświadczeniach przy budowie, a raczej pracach wykończeniowych w tym budynku.
Robiły je z przedstawicielami Fundacji Wyspart oraz architektką Małgorzatą Gniadek-Drozd, która narysowała projekt obiektu.
– Uczniowie mieszali glinę, nosili wodę z Prądnika i kładli tynki na ściany z kostek słomy wewnątrz i na zewnątrz budynku – mówi Małgorzata Gniadek-Drozd.
Pani architekt przygotowała ciekawe zajęcia, warsztaty na temat historii architektury światowej związanej z budowaniem z materiałów naturalnych, ale także architektury Jury Krakowsko-Częstochowskiej, w której charakterystyczne były podbudowy z wapiennych kamieni oraz współczesnej architektury, wykorzystującej naturalne materiały i nowoczesną technologię.
– Niektórzy obawiają się, że słomiane ściany zjedzą myszy. Nie, nie zjedzą. Trzeba tylko umiejętnie budować, uważnie tynkować, konserwować – zaznacza pani Małgorzata.
– Obecnie z naturalnych materiałów: gliny, słomy, kamienia, konopi, drewna i ziemi buduje się biblioteki, hale, muzea. W Polsce możemy pochwalić się Centrum Kopernika w Warszawie z najdłuższą w Europie ścianą z ubijanej ziemi – podkreśla.
Podczas warsztatów z dziećmi opowiadała o parkach w miastach, zagospodarowywaniu terenów poprzemysłowych, tworzeniu ogrodów w pionie, obsadzaniu ścian zielenią. Uczniów z gminy Wielka Wieś uczyła, że budowa domu to nie wszystko, trzeba pamiętać o jego otoczeniu. – Budynki zawsze powstają w określonej przestrzeni
– zwraca uwagę architektka. Żeby dzieci lepiej zrozumiały zagadnienia urbanistyki, robiły makiety osiedli, małych miasteczek i całych wiosek. Wycinały z tektury drogi, parkingi, rzeki, jeziora. Z bibuły robiły ogrody, parki, place zabaw, tereny rekreacyjne, a nawet pola rzepaku.
Warsztatom architektonicznym towarzyszyły zajęcia związane z dawnym wiejskim życiem. Dzieci w jednym z gospodarstw w Wielkiej Wsi mogły zobaczyć, czym nosiło się wodę ze studni, jak wyglądały stare narzędzia gospodarskie i codzienne zajęcia mieszkańców np. pieczenie chleb, a zimą darcie pierza.
FUNDACJA WYSPART
Powstała w 2006 r. w Krakowie prowadząc działalność przy ulicy Krowoderskiej, w kamienicy gdzie „szafirową” pracownię miał Stanisław Wyspiański. Od 2007 r. fundacja działa formalnie promuje twórczość artystyczną, edukację plastyczną, sztukę użytkową, rękodzieło i organizuje warsztaty artystyczne. W 2012 r. fundacja zainicjowała powstanie Centrum Afrykańskiego w Krakowie, żeby przybliżać różnorodną kulturę Afryki.
Z OSTATNIEJ CHWILI
Projekt „Zielony Dom czyli o architekturze inaczej” Fundacji Wyspart znalazł się wśród 20 wybranych inicjatyw, które będą prezentowane podczas Ogólnopolskiej Giełdy Projektów „Animacja i historie”. Organizatorem giełdy jest Narodowe Centrum Kultury, a gospodarzem w tym roku jest Wrocław. Giełda odbędzie się 8–9 grudnia we Wrocławiu w Teatrze Capitol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?