Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W zielonym sklepiku liczby kreślą milionerzy [WIDEO, ZDJĘCIA]

Marcin Banasik
Marcin Banasik
fot. Joanna Urbaniec
Fortuna. Jedna z trzech sobotnich „szóstek” lotka padła w kolekturze przy ul. Skotnickiej w Krakowie. Zwycięzca zgarnął ponad 19 mln zł. To drugi multimilioner w historii tego sklepu.

Po prawej stronie są skrzynki z warzywami, dalej artykuły spożywcze i wędliny. Kącik z lotkiem znajduje się tuż przy wejściu, wciśnięty obok ciastek, prasy i alkoholu. Mały zielony sklepik przy skrzyżowaniu ulic Skotnickiej i Winnickiej w Krakowie to miejsce, gdzie w ciągu pięciu ostatnich lat dwa razy została skreślona szczęśliwa „szóstka” w Lotto.

Autor: Marcin Banasik

W sobotnim, rekordowym losowaniu totalizatora sportowego 60 mln zł podzielono miedzy trzech szczęśliwców, którzy zagrali w kolekturach w Sosonowcu, Zamościu i Krakowie. Każdy z nich dostał dokładnie po 19 268 238, 40 zł. Tylko w stolicy Małopolski zwycięzca sam skreślił liczby, pozostałych dwóch graczy zdecydowało się na metodę „chybił trafił”.

- Ja zainwestowałam trzy złote w jeden kupon, ale jak zwykle nic nie wygrałam - mówi Iwona Wcisło, która od 15 lat sprzedaje w sklepie przy ul. Skotnickiej. Kobieta ma jednak szczęście do „pomagania” innym w wygrywaniu. We wrześniu 2011 r. kupił od niej kupon zdobywca prawie 13 mln zł. Pani Iwona do dziś nie wie, kto był szczęśliwym zwycięzcą.

- Oprócz miejscowych grają u nas też klienci, którzy są tu przejazdem. Podejrzewam, że to właśnie ktoś taki - twierdzi sprzedawczyni.

Mniej anonimowe są osoby, które wygrały mniejsze kwoty. - Nasz sklep to dość szczęśliwe miejsce dla graczy. Nie raz padały tu „piątki” i wygrane w innych grach losowych. Kilka razy zwycięzcy przyszli z upominkami lub czekoladkami, żeby podziękować, że szczęśliwy los spotkał ich właśnie tutaj - wspomina pani Iwona.

Po sobotniej wygranej klienci zielonego sklepiku coraz częściej grają w lotka. - Większe zainteresowanie grami było jednak po pierwszej wygranej pięć lat temu - przyznaje kobieta.

Podczas ostatniej, rekordowej kumulacji okoliczni mieszkańcy różnie podchodzili do faktu, że w ich miejscowym sklepie ktoś już skreślił liczby warte miliony złotych.

- Ja specjalnie poszłam puścić lotka do innej kolektury. Nie wierzyłam, że takie szczęście może się powtórzyć dwa razy w tym samym miejscu. Myliłam się jednak - mówi Maria, klientka sklepu przy ul. Skotnickiej.

Wygrana tylko jednej osoby w sobotnim losowaniu sprawiłaby, że trafiłaby ona na pozycję lidera na liście najwyższych wygranych w Lotto. Tak się jednak nie stało, a trójka graczy, która podzieliła się rekordową kumulacją, mimo bardzo wysokiej kwoty, nie zmieniła czołówki zestawienia najwyższych wygranych w historii loterii.

Do tej pory bowiem największa wygrana padła w zeszłym roku. Wówczas szczęśliwy posiadacz zwycięskiego kuponu zgarnął aż 35 mln złotych. Zwycięski kupon został kupiony w kolekturze w Ziębicach (Dolny Śląsk).

Miejscem, gdzie najczęściej padają „szóstki”, jest Olesno położone między Opolem a Częstochową. Do tej pory padło tam siedem najwyższych wygranych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski