Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W życiu robiła już prawie wszystko, teraz chce zostać gwiazdą filmową

MARCIN BANASIK
Anna Chawrona doskonale czuje się na scenie i przed kamerą Fot. Agnieszka Szanduła
Anna Chawrona doskonale czuje się na scenie i przed kamerą Fot. Agnieszka Szanduła
"Mam 57 lat, od 34 lat tego samego męża, czworo dorosłych dzieci, 160 cm wzrostu i 70 kg żywej wagi. Wierzę, że właśnie mnie zaprosicie na casting" - w taki sposób Anna Chawrona z krakowskiej Woli Duchackiej zaprezentowała swoją sylwetkę na stronie internetowego talent show "Zostań Gwiazdą Filmową" (ZGF).

Anna Chawrona doskonale czuje się na scenie i przed kamerą Fot. Agnieszka Szanduła

KARIERA. 57-letnia Anna Chawrona stoi u progu wielkiej kariery. Jako jedyna z kilkuset krakowian dostała się do finału internetowego talent show "Zostań Gwiazdą Filmową". Możemy jej pomóc w osiągnięciu upragnionego celu, wysyłając SMS na film z jej udziałem. Głosowanie już się zaczęło i potrwa do 18 lutego.

Udało się. Pani Ani pokonała w drodze do finału konkursu kilkaset osób i jako jedyna krakowianka reprezentuje stolicę Małopolski w internetowym programie.

"ZGF" to pierwszy w Polsce talent show, który istnieje wyłącznie w sieci. Zwycięzców będzie czterech. Jest o co walczyć, bo najlepsi amatorzy pojawią się na ekranach kin i przejdą po czerwonym dywanie podczas legendarnego festiwalu w Cannes.

"Pomysł polega na znalezieniu spośród miliona ludzi, kilka osób o niespotykanym talencie aktorskim. Od początku stawialiśmy na indywidualność i oryginalność, ale przede wszystkim szukaliśmy osób pasujących do ról , które zostały już napisane" - piszą na stronie www.zostangwiazdafilmowa.pl organizatorzy show.

Głosowanie, które wyłoni finalistów konkursu, rozpoczęło się wczoraj. Ci, którzy chcą pomóc krakowskiej aktorce, powinni wysłać SMS o treści "022" pod numer 71 733. Talent i aktorskie zdolności pani Ani można podziwiać na stronie konkursu, gdzie zamieszczone są filmiki nagrane z poszczególnymi uczestnikami.

Żeby sięgnąć do początków przygody pani Ani z aktorstwem, musimy przenieść się 34 lat wstecz do krakowskiego teatru KTO. Z kilkuset studentów marzących o zagraniu na deskach teatru przy ul. Gzymsików w Krakowie, jury wybrało dwie osoby, w tym panią Anię. Drzwi do kariery otworzyły się szeroko, ale w przejściu stanął Krzysztof, mąż miłośniczki filmu, który sprawę postawił krótko - aktorstwo albo ja. - Wybrałam miłość - wspomina Anna Chawrona, dodając, że wcale nie żałuje tego wyboru. - Mam czwórkę cudownych dzieci i wspaniałego męża - zapewnia 57-latka.

Swoim doświadczeniem zawodowym pani Ania mogłaby wypełnić życiorysy kilku osób. W ciągu 34 lat prowadziła antykwariat, hurtownię tkanin i odzieży, sklepy z upominkami. W międzyczasie zarządzała rodzinną apteką. Ponadto jest licencjonowanym zarządcą nieruchomości. Prowadzi również osiedlowe studio urody.

Praca zawodowa nie zaspokoiła jednak ogromnego apetytu na życie mieszkanki Woli Duchackiej. Dwa lata temu postanowiła wrócić do aktorstwa. Tym razem mąż nie miał już nic przeciwko. - Kiedyś byłaś seksbombą, to byłem o ciebie strasznie zazdrosny, dziś jesteś już tylko bombą, więc jestem spokojny - śmiał się pan Krzysztof na wieść o planach żony.

Najlepszym miejscem na powrót do aktorstwa znów okazał się teatr KTO, gdzie właśnie powstawał projekt warsztatów "Scena +50". Aktorka Katarzyna Zawadzka kompletowała aktorów powyżej 50. roku życia do sztuki składającej się ze scen z dzieł Moliera. Energicznej pani Ani przypadła rola Frozyny ze "Skąpca".

Warsztaty okazały się sukcesem. W następnym roku seniorzy ponownie wrócili na scenę. 57-latka tym razem zagrała rezolutną matkę przełożoną żeńskiego klasztoru. - Pani Ania doskonale czuje się na scenie, do roli, którą gra, zawsze potrafi dodać coś od siebie - chwali aktorkę Katarzyna Zawadzka. Dodaje, że uczestniczka talent show to prawdziwy materiał na gwiazdę. - Teraz jest jej życiowe pięć minut. Życzę jej, żeby wykorzystała ten czas jak najlepiej - nie ukrywa entuzjazmu Zawadzka.
Po sukcesach w KTO pani Ania nie osiadła na laurach. W marcu będzie można ją zobaczyć w spektaklu "Miłość 60+" na deskach krakowskiego teatru "Łaźnia Nowa". - Nasza aktorka idzie za ciosem i jej sukces w "ZGF" pokazuje, że z realizacji marzeń nigdy nie należy się wycofywać - mówi Maria Spiss, reżyserka spektaklu.

Mieszkanka Woli Duchackiej to prawdziwy wulkan energii. - Moja żona gotuje najlepiej na świecie, bo szybko. Zresztą wszystko robi szybko i przez te 35 lat małżeństwa mam wrażenie, że jest jak pociąg ekspresowy, za którym ciężko nadążyć - mówi Krzysztof Chawrona. Dodaje, że wspólnie z żoną zwiedzili 33 kraje. - W młodości została miss rejsu olbrzymiego rosyjskiego tankowca "Białoruś". Nie dlatego że wyglądała jak modelka, tylko dlatego że ma niesamowicie rzadko spotykane poczucie humoru i dystans do siebie pomimo dawno już niemodnych rubensowskich kształtów - wspomina mąż aktorki.

Córka wypowiada się o niej z dumą i zachwytem. - Mama kocha nowości i nowinki, w tym techniczne. To ona pierwsza w naszej rodzinie założyła profile w portalach społecznościowych jak Nasza klasa i Facebook. Nigdy nie można się z nią nudzić w trasie, bo zawsze wybiera nowe drogi dojazdu do tego samego miejsca - mówi Anna Chawrona, córka.

Zauważa jednak, że nie ma ludzi idealnych. - Mama twierdzi, że szczęśliwi czasu nie liczą i może dlatego ma wady: lubi się spóźniać i wszystko robi na ostatnią chwilę - śmieje się córka. Dodaje, że życiowym mottem mamy jest "Kto się nie rozwija, ten się zwija".

- Właśnie dlatego studiowała ze mną i z moim bratem na kierunku promocja zdrowia i wspomaganie rozwoju. Dwa lata temu uwieńczyliśmy nasze studia obroną pracy magisterskiej oczywiście na 5. Bo moja mama zawsze wszystko robi na 5 - zapewnia córka aktorki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski