Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wach pokaże się w ringu na ostatniej gali Adamka

Łukasz Madej
Boks zawodowy. Aż trzech pięściarzy wagi ciężkiej z Małopolski będzie walczyć w najbliższych tygodniach. Najpierw, 12 czerwca w Chicago, między linami pokaże się pochodzący z Wieliczki Artur Szpilka.

Siedem dni później w Ostrowcu Świętokrzyskim wystąpi krakowianin Mariusz Wach, a tydzień po „Wikingu” w rodzinnej Krynicy-Zdroju w królewskiej kategorii zadebiutuje Paweł Kołodziej. – Będzie ogień – w swoim stylu mówi 26-letni „Szpila”, który zmierzy się z doświadczonym 37-letnim Manuelem Quezadą.

Wach skrzyżuje rękawice ze starszym o rok Konstantinem Airichem. – _Zawodnicy ze światowej czołówki chętnie brali go na sparingi, a on sprawiał im duże problemy _– opisuje rywala 35-letni Wach.

Obaj poznali się przed laty na sali grupy Universum. – Pamiętam go, to __solidny zawodnik. Damy dobre widowisko – mówi „Wiking”, który z zainteresowaniem będzie śledzić debiut Kołodzieja w królewskiej dywizji.

Co prawda nazwiska przeciwnika „Harnasia” jeszcze nie znamy, ale dużym echem odbił się fakt, że w jego narożniku stać teraz będzie współtwórca wielkich sukcesów Tomasza Adamka, czyli Andrzej Gmitruk,

Dla Kołodzieja będzie to pierwszy występ od września, kiedy przegrał z Denisem Lebiediewem starcie o tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej. – _Wszystko zależy od jego głowy. Jeśli jednak zdecydował się na zmianę kategorii, to znaczy, że doszedł do siebie i razem z __trenerem mają jakiś plan. Najpierw Paweł musi zobaczyć, czym się „je” wagę ciężką, bo to jednak inny boks _– uważa Wach.

Co w ogóle czeka Kołodzieja w nowej dywizji? – Niektórzy biją tutaj jak młotem _– uśmiecha się zawodnik z Krakowa. – _Można mieć słabszą technikę, nie za dobrze pracować na nogach, nie mieć dobrego balansu, ale najważniejsze to siła uderzenia i wytrzymałość. Wiadomo, dynamika i szybkość są ważne, ale tutaj bardziej niż w __innych kategoriach można rywala zamęczyć kondycją.

Sztab Kołodzieja już złożył ofertę, żeby 34-latek z Krynicy 26 września na Polsat Boxing Night (pojedynek wieczoru Adamek – Saleta) walczył albo z Krzysztofem Zimnochem, albo Albertem Sosnowskim.

W Łodzi mamy zobaczyć także Wacha, który powinien wyjść do ringu z Marcinem Rekowskim. – Władze Polsatu już ze mną rozmawiały. Wstępnie, z mojej strony, wszystko jest dograne, ale dopiero po najbliższej swojej walce będę wiedział coś więcej – wyjaśnia Wach.

W Atlas Arenie nie będzie za to „Szpili”, którego październikowy pojedynek w USA ma być częścią meczu Stany Zjednoczone – Polska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski