Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wach zatrzyma następcę Kliczki?

Łukasz Madej
Boks zawodowy. Być może 12 września Mariusz Wach zmierzy się z mistrzem olimpijskim z Londynu, kreowanym na następcę Władimira Kliczki - Anthonym Joshuą.

Właśnie o takiej możliwości tuż przed piątkowym zwycięstwem "Wikinga" nad Konstantinem Airichem poinformował promotor Polaka Mariusz Kołodziej. Z kolei już dziś powinniśmy wiedzieć, czy pojedynek rzeczywiście się odbędzie.

- Bardzo się cieszę, że taki zawodnik jak Joshua i jego sztab znają mnie. Jeśli do walki dojdzie, przygotowania przepracuję solidnie i napsuję mu dużo krwi - zapewnia Wach.

Złoto w Londynie Joshua zdobył w 2012 roku, a potem przeszedł na zawodowstwo. W październiku skończy 26 lat, imponuje niesamowicie atletyczną sylwetką, na koncie ma 13 zawodowych walk. I same wygrane. Ba, wszystkie zanotował przed czasem, a dość powiedzieć, że tylko dwóch zawodników dotrwało z nim do trzeciej rundy. Inni przegrywali jeszcze wcześniej.

W swoim kraju Anglik budzi wielkie emocje, do tego pojedynek odbyłby się w Londynie, a jeśli weźmiemy pod uwagę, ilu mieszka tam Polaków, już teraz można być pewnym, że cieszyłby się olbrzymim zainteresowaniem. Zresztą tak już było nawet przy okazji niedoszłej walki Wacha z Davidem Price'em.

- Często jestem w Anglii, w Londynie, i wiem od znajomych, że brakuje im walk Polaków. A w zasadzie to czegoś takiego w ogóle tam nie ma - twierdzi "Wiking".

Jednym z zawodników, którzy dotrwali z Joshuą do trzeciej rundy, był właśnie Konstantin Airich, z którego narożnika w trakcie szóstej rundy piątkowego pojedynku z Wachem poleciał ręcznik. - Gdyby został dopuszczony do dalszych rund, mogłoby się dla niego skończyć ciężkim nokautem - uważa Wach. - Pojedynek kontrolowałem cały czas, on żadnym mocnym ciosem mnie nie zaskoczył. Stać mnie jednak na lepsze występy. Kondycyjnie byłem świetnie przygotowany - dopowiada.

Co ciekawe, inny zawodnik, który dotrwał z Joshuą do trzeciej rundy, to Jason Gavern, którego Wach w 2011 roku pokonał przez TKO w szóstej odsłonie.

Jeśli we wrześniu 35-latek z Krakowa nie zmierzy się z Joshuą, na "Polsat Boxing Night" będzie walczyć z jednym z Polaków. Być może z Marcinem Rekowskim.

Wach z Airichem wygrał w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na tej samej gali zawodowy debiut zaliczył Mateusz Rzadkosz. Były pięściarz Wisły Kraków wypunktował Dzianisa Makara.
Łukasz Madej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski