Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadliwe tory do Katowic

Redakcja
Linie kolejowe oznaczone są biało-niebieskim kolorem. Na trasach w regionie pociągi miejscami zwalniają nawet do kilku km/h
Linie kolejowe oznaczone są biało-niebieskim kolorem. Na trasach w regionie pociągi miejscami zwalniają nawet do kilku km/h infografika Bogdan Nowak
Oświęcim. Urząd Transportu Kolejowego wytknął zły stan techniczny torowiska z Oświęcimia na Śląsk. Zarządca linii traktuje zastrzeżenia kontrolerów priorytetowo, ale nie wie, kiedy wykona naprawy.

Inspektorzy z Urzędu Transportu Kolejowego wzięli pod lupę linię kolejową z Oświęcimia do Katowic. Kontrola wykazała jej katastrofalny stan techniczny.

Jeden z ważniejszych zarzutów dotyczył eksploatacji torów ze zużytymi drewnianymi podkładami. Tuż za Oświęcimiem wiele z nich jest przegniłych. Inspektorzy zwrócili ponadto uwagę na zarośnięte torowiska i brak obchodów torów.

UTK wezwał PKP Polskie Linie Kolejowe do usunięcia nieprawidłowości najpóźniej do 31 grudnia tego roku. W innym przypadku zostanie nałożona kara do 5 tys. euro za każdy dzień zwłoki.

- W jakim stanie jest ta linia, to widać po ślamazarnie jeżdżących pociągach - mówi Krystian Kamiński z Oświęcimia, dojeżdżający do pracy w Mysłowicach. - Dobrze, że wreszcie ktoś to zauważył, bo przecież chodzi o nasze bezpieczeństwo - uważa. Według niego, drobne naprawy nic nie pomogą. Potrzebny jest generalny remont.

Jacek Karniewski, rzecznik PKP PLK Oddział w Katowicach zapewnia, że w razie zastrzeżeń ze strony UTK, działania na danej linii podejmowane są priorytetowo. Nie potrafił jednak wczoraj powiedzieć, kiedy zostaną usunięte usterki na linii z Oświęcimia do Katowic.

Zdaniem Michała Wawrzaszka, rzecznika Kolei Śląskich, które obsługują tę linię, wspomniane naprawy poprawią bezpieczeństwo, ale nie czas przejazdu pociągów.

- Chyba że PKP PLK zaskoczą nas czymś więcej - zaznacza rzecznik KŚ.

Na ten sam problem zwraca uwagę dr hab. Andrzej Nowakowski z Uniwersytetu Rzeszowskiego, znawca kolei.

- Ograniczenia prędkości spowodowane są głównie szkodami górniczymi na kilku odcinkach tej linii - twierdzi.

Bez zwiększenia prędkości nie ma co myśleć, że pasażerowie znów będą częściej korzystać z pociągów na tej trasie.

W tej chwili na pokonanie 33 kilometrów z Oświęcimia do Katowic potrzeba około godziny.

- Dojechać w 30 minut do Katowic to byłoby marzenie. Patrząc na polską kolej trudno mi jednak uwierzyć, że to możliwe - zastrzega Tomasz Grabiec, który dwa razy w tygodniu jeździ do Katowic.

Zdaniem Janusza Rychlika, innego pasażera pociągów na tej linii, problemem są również zrujnowane dworce kolejowe, począwszy od Oświęcimia.

Projekt modernizacji torowiska z Oświęcimia do Katowic został wpisany do Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-20 i ma spore szanse na dofinansowanie.

Linia 93

Pojadą 120 km/h
PKP PLK przygotowują się do modernizacji linii nr 93 na odcinku Trzebinia - Oświęcim. Wybrana została już firma, która przygotuje projekt budowlany i materiały przetargowe na wybór wykonawcy.
Po zakończeniu prac pociągi pasażerskie będą mogły tędy jeździć z prędkością 120 km/h, a towarowe - 80 km/h. Największy zakres przebudowy ma dotyczyć stacji kolejowych Chrzanów i Chełmek. Projekt obejmuje ponadto 12 obiektów inżynieryjnych, w tym wiadukty i przejazdy. Potrzeba na niego 438 mln zł. Kolej liczy na Unię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski