Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice. Czy były i obecny burmistrz doniosą na siebie do prokuratury?

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Bartosz Kaliński i Mateusz Klinowski
Bartosz Kaliński i Mateusz Klinowski mat. pras. arch.
Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński zlecił przeprowadzenie kosztownego audytu, bo chciał wykazać nieprawidłowości swojego poprzednika Mateusza Klinowskiego. Twierdzi, że potwierdziły się jego przypuszczenia. Teraz decyzjom poprzednich władz miasta ma przyjrzeć się prokuratura.

Były burmistrz Wadowic, Mateusz Klinowski, twierdzi, że ten audyt to „kapiszon” bo nic ważnego nie wykazał i zapowiada, że też doniesie ale na swojego następcę.

Po kilku miesiącach pracy audytorzy z firmy Fraud Control z Warszawy, wynajęci za ponad 100 tys. zł przez Urząd Miejski, zakończyli badanie działalności magistratu w latach 2014 - 2018. r. Przedstawili owoce swojej pracy.

Skupili się na kilku sprawach. Pierwsza z nich to działania gminno - prywatnej spółki zarządzającej w Wadowi-cach śmieciami i wysypiskiem w Choczni.

Zdaniem audytorów, gmina nie zabezpieczyła w spółce dostatecznie swoich interesów i np. nie dochodziła swoich praw, gdy łamana była umowa spółki. Straty z tego powodu oszacowano na ok. 600 tys zł.

Badano też między innymi sprawę odrolnienia 22 hektarów działek w Choczni.

- Poprzedni burmistrz dążył do ich przekwalifikowania dla podmiotu z zagranicznym kapitałem mimo, iż równocześnie gmina uchwalała całościowy plan zagospodarowania przestrzennego - twierdzi Wojciech Dudziński, który audyt przeprowadził. Według niego po odrolnieniu wartość tych działek wzrosłaby z kilkunastu do 80 mln zł.

Audytorzy twierdzą też, że podczas poprzedniej kadencji gmina naraziła się na groźbę wysokiego odszkodowania. Chodzi o sprawę restauracji, którą pozbawiono koncesji na alkohol.

Z pytań, które audytorzy zadawali strażnikom miejskim, wynika, że miało dochodzić do nacisków na nich, by tak mierzyli metry od restauracji do szkoły, by wyszło mniej niż sto metrów, czyli by ta nie uzyskała koncesji na alkohol. Za tymi naciskami mieli stać wysocy rangą urzędnicy.

W audycie zasugerowano też, że jesienią ub. roku baner wyborczy Mateusza Klinow-skiego postawiono za darmo na gminnej działce.

Burmistrz Bartosz Kaliński zapowiedział, że wynik audytu, wraz z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez poprzednie władze Wadowic, skieruje do prokuratury.

Wszystkie zarzuty były burmistrz, a obecnie radny Wadowic Mateusz Klinowski uważa za wyssane z palca. „Audyt [...] nie podał żadnych konkretów, a jedynie insynuacje” - napisał Mateusz Klinowski na Facebooku. „Za nasze pieniądze przygotowano coś, co zakrawa na parodię” - komentuje.

We wpisie dodaje też, że w czasie pracy Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej Wadowic, której jest przewodniczącym, wykrył, że Bartosz Kaliński naruszył dyscyplinę finansów publicznych zaciągając kredyt bez pokrycia w budżecie gminy a radni uchylili się od ciążących na nich obowiązków, kryjąc łamanie prawa przez burmistrza. Jak zapowiada, ma zamiar „zawiadomić odpowiednie organy”.

WIDEO: W Krakowie urodziły się sześcioraczki. To pierwszy taki przypadek w Polsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wadowice. Czy były i obecny burmistrz doniosą na siebie do prokuratury? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski