Wadowice. Lisy zadomowiły się przy KFC. Podkradają klientom kurczaki ze stołów [ZDJĘCIA, WIDEO] [18.08.2021]

Od początku otwarcia w Wadowicach swojego 303. punktu KFC cieszy się sporą popularnością. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby chodziło tylko o ludzi. Tymczasem popularny fast food przeżywa oblężenie przez lisy.

Lisy w KFC Wadowice

Najpierw był jeden, potem już dwa, a teraz żerują tu w stadzie, po kilka sztuk! - mówi nam Karol Kosno z Wadowic.

Klienci twierdzą, że lisy od blisko miesiąca odwiedzają wadowicki KFC regularnie. Krążą wokół wystawionych przed budynkiem stolików, wchodzą do ogródków, gdzie siedzą spożywający posiłek ludzie. Najprawdopodobniej wabi ich zapach smażonych kurczaków. Szukają tu resztek posiłku, na którego zdobycie nie muszą marnować energii polując.

Zdarzały się sytuacje, że rodzina poszła do toalety, a na stoliku w ogródku zostawiła kubełki z niedojedzonymi kurczakami w panierce. Lisy momentalnie ściągały je pyszczkami na ziemię i podkradały jedzenie - opowiadają mieszkańcy Wadowic.

Ale nie tylko kurczaki im "podchodzą". Biorą, co popadnie. Frytkami też nie pogardzą.

Pracownicy obsługi mają już dość lisiego towarzystwa.

Zazwyczaj przychodzą po zmroku. Robią to niemal codziennie, jakby to było ich żerowisko. Nie boją się ludzi, nie przeszkadza im hałas. Staramy się je przepędzać, ale to nie takie proste, bo ciągle wracają - opowiada nam jeden z pracowników sieci fast food.

Obecność dzikiej zwierzyny w mieście nie jest niczym niezwykłym, bo często właśnie w pobliżu śmietników lub fast foodów łatwo im zdobyć pożywienie. Leśnicy przypominają jednak, żeby nie nawiązywać z tymi zwierzętami kontaktu, nie próbować ich głaskać i przede wszystkim unikać dokarmiania.