W dębickim urzędzie pocztowym
- Substancja została poddana trzykrotnemu badaniu, w ciągu 24 godzin, po 48 i 72 godzinach. Wyniki za każdym razem były negatywne - informuje Barbara Bałamut, p.o. kierownik tarnobrzeskiego laboratorium.
Jak się okazało, tajemniczy biały proszek - lekarstwo - powstał z dwóch rozgniecionych tabletek. Chciała je wysłać do mieszkańca Chorzowa 50-letnia mieszkanka Dębicy. - Tłumaczyła, że rozproszkowane tabletki łatwiej było jej włożyć do koperty. Nie będziemy wszczynali śledztwa, bo kobieta nie była świadoma konsekwencji, jakie wynikły z jej postępowania. Adresat listu wiedział, że w taki sposób dotrą do niego lekarstwa - mówi asp. sztab. Robert Bułatek, rzecznik dębickiej policji.
Koszt akcji służb ratowniczych, które ewakuowały pracowników poczty, szacowany jest na 10 tys. złotych. Poniesie je skarb państwa. - Nie będziemy się domagać zwrotu pieniędzy od kobiety - zapewnia Wojciech Buszek, rzecznik Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Dębicy.
(KOBI)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?