Mam bowiem poczucie, że jesteśmy zalewani, wręcz zamęczani, mnogością informacji, tekstów, wypowiedzi. Czy to potrzebne? Czy to nam w czymś pomaga? Czy wszystkie one warte są uwagi? No właśnie, więc po co jeszcze ja dokładam swoje „drobiazgi”? I dlatego Państwa pozytywne
- wspierające mnie i utwierdzające - głosy tak bardzo cenię.
Takie rozmyślania przypomniały mi o przekonaniach dwóch zupełnie różnych osób. Pierwsza z nich to Sławomir Mrożek, o którym autor książki omawiającej jego życie napisał, że nie chciał on wpisywać się w rolę „polskich wieszczów”, którzy „muszą zabrać głos w każdej kwestii tylko po to, żeby ich cytowano”. I dalej: „miał alergię na inteligenckie środowisko opiniotwórcze, które uzurpuje sobie prawo do sądzenia i narzucania swego zdania”.
Druga osoba to ktoś diametralnie różny, żyjący niemal osiem wieków wcześniej. Powyżej zacytowane słowa o autorze „Tanga” przyszły mi na myśl, gdy podczas pięknej uroczystości inauguracji nowego roku na Akademii Muzycznej w Krakowie jedna z pań profesor przytoczyła w swojej przemowie fragment modlitwy świętego Tomasza z Akwinu, umieszczonej na jego nagrobku w Tuluzie. Pod koniec XIII wieku ten wielki uczony i święty prosił: Panie, „zachowaj mnie od zgubnego mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji”.
Jakże prosta i zarazem głęboka to prośba! Ja również nie chciałabym ulegać takiemu „zgubnemu mniemaniu”, więc rozumiecie chyba Państwo moje wahania, a także moją wielką wdzięczność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?