Lipiec przywitał Europę wysokimi temperaturami. W ostatnich dniach w Hiszpanii odnotowano 44 stopnie, we Francji i w Wielkiej Brytanii – 39. Na południu Polski też jest gorąco, ale najwyższe temperatury dopiero przed nami.
WIDEO: IMGW: Fala upałów zmierza do Polski. W weekend temperatura przekroczy 30°C
Źródło: Agencja TVN/x-news
Według synoptyków w Krakowie w sobotę termometry pokażą 31 kresek, w niedzielę będzie jeszcze bardziej upalnie – 33 stopnie Celsjusza. Rekord gorąca padnie we wtorek – powietrze ma się wtedy rozgrzać do 36 stopni.
Lekarze ostrzegają. Na upały najbardziej narażeni są najmłodsi oraz osoby starsze.
– W takie dni trafia do mnie sporo dzieci z poparzeniami. Ich rodzice nie mają wyobraźni, pozwalając im biegać cały dzień na słońcu. Po długiej zimie wydaje im się, że słońce to samo zdrowie. A słońce potrafi być tak niebezpieczne jak wrzątek wylany na skórę – przestrzega dr Tomasz Winkowski z przychodni Kraków-Południe.
Podczas upałów należy pamiętać również o seniorach.
– Jeśli mamy starszego sąsiada, odwiedźmy go. Zapytajmy, czy ma dostatecznie dużo płynów. Jeśli nie, to zaopatrzmy go w zgrzewkę wody – radzi lekarz.
Podczas gorących dni należy również zachować ostrożność przy stosowaniu klimatyzacji. – Jeśli w pomieszczeniu będziemy mieli 18 stopni, a na zewnątrz 35, to podczas częstego wychodzenia możemy stać się mniej odporni na choroby dróg oddechowych. Przy pomocy klimatyzatorów temperaturę powinniśmy schładzać o kilka, a nie kilkanaście stopni – tłumaczy dr Winkowski.
Wysuszone ziarna
Na upały skarżą się również małopolscy rolnicy. – Na tym etapie wegetacji zbóż potrzebny jest zastrzyk wilgoci. Jeśli w najbliższych dniach nie popada, plony będą niższe, bo ziarna potrzebują wody, aby w pełni dojrzeć – mówi Henryk Dankowiakowski, dyrektor Małopolskiej Izby Rolniczej.
Z drugiej strony, wysuszone ziarna zbóż są lepszej jakości. – Mniej wilgoci w plonach oznacza mniejszą podatność zbóż na choroby. Jakość plonów zwiększy się więc kosztem ilości – mówi dyrektor Dankowiakowski.
Polska jak Egipt
Kilkudniowe upały sprawiają, że poziom wód w rzekach obniża się. Już teraz w małopolskich akwenach poziom wód klasyfikowany jest jako niski. Hydrolodzy zapewniają, że jest to normalny stan jak na tę porę roku.
Co ciekawe, w Polsce zasoby wody pitnej szacowane są na poziomie takim jak w... Egipcie. Z danych Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej wynika, że na jednego mieszkańca Polski przypada średnio ok. 1580 m3 wody na rok, a średnie zasoby na jednego mieszkańca Europy to 4560 m3 na rok.
– Wynika to z faktu, że w naszym kraju średnia suma opadów rocznych wynosi około 600 milimetrów na metr kwadratowy. To o wiele mniej niż na przykład we Francji lub Niemczech – mówi Marcin Dąbrowski, hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Zmniejszenie ilości wody w naszym kraju powodowało również to, że przez lata likwidowano naturalne miejsca gromadzenia się wody, np. bagniska, które były osuszane pod zabudowę mieszkalną. – Mając tak małe zasoby wody, musimy obchodzić się z nią bardzo oszczędnie, zaczynając od najprostszych rzeczy, takich jak branie prysznica zamiast kąpieli – mówi Dąbrowski.
Poważne problemy z upałami mają takie kraje jak Indie czy Pakistan. W ostatnim czasie fala upałów zabiła tam 1334 osoby.
UPAŁY W MIEŚCIE
Hydranty z wodą pitną w weekend będą ustawione na Rynku Głównym (koło Wieży Ratuszowej) i przy wejściu do parku Jordana od strony Błoń.
Kurtyny dla ochłody staną na Rynku Głównym oraz na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego przy Galerii Krakowskiej
Konie do cienia. Gdy temperatura przekracza 28 stopni w cieniu, dorożkarze mają obowiązek zjeżdżania z płyty Rynku Głównego na wyznaczone, zacienione postoje
(BAN)
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?