MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wakacyjny przegląd Twittera

Krzysztof Kawa
Cafeteria. Wszyscy szukają bramkostrzelnego napastnika. Nie uwierzycie – nawet w Rozwoju Katowice. Kamil Kosowski spędził kilka tygodni na łowach i nic.

A w I lidze to nie przelewki, chłopaki, którzy codziennie o szóstej rano zjeżdżają do kopalni, bez wsparcia zawodowca drużyny nie pociągną.

Dyrektor sportowy postanowił więc poszukać snajpera na Twitterze: „Bramkostrzelny napastnik potrzebny do Rozwoju. 4 tys. netto plus chata.

Włączam zegar tik tak...”. No to już wiemy przynajmniej, ile płacą na Śląsku za strzelanie bramek. I dlaczego żaden nowy Arkadiusz Milik się nie zgłosił. Zwycięzcą konkursu Kosowski ogłosił więc... telewizyjny materiał na temat swojej akcji w stacji TVN. Wystrzałowego napastnika nie będzie, ale jest za to rozgłos wokół beniaminka. I też dobrze.

Może przykład z dawnego kolegi z Wisły Kraków weźmie Marcin Baszczyński. Jak on się teraz zwie? General Manager ds. Sportu i Public Relations. Szukam po Twitterze, ale jedyny Baszczynski, jaki się wyświetla, ma na imię Michael i zajmuje się futbolem w amerykańskiej odmianie.

W Niecieczy jest więc jeszcze sporo do nadrobienia w kwestii PR i general w ogóle: np. o właścicielach Termaliki Bruk-Betu Krzysztofie Witkowskim i jego żonie Danucie w internetowej wikipedii nie ma nawet słowa.

O tym, że na założenie konta na Twitterze nigdy nie jest za późno, przekonał mnie właśnie pięściarz Mariusz Wach. Wystarczyło, że raz tłitnął w ostatni piątek, by mieć prawie pięciuset obserwujących.

Choć prawda, że daleko mu jeszcze do Cezarego Kucharskiego, który od lutego 2013 roku zebrał prawie 40 tys. followersów. Ostatnio polecił wszystkim śledzącym go piłkarzom... felieton Justyny Kowalczyk. A co konkretnie? Nasza mistrzyni dowiedziała się (z Twittera, no bo z czego by innego), że do księgarń trafiła autobiografia Dariusza Dziekanowskiego. Jej wiedza piłkarska „ociera się o ignorancję”, ale akurat „Dziekana” kojarzy.

Panią doktor od obciążeń treningowych u biegaczek narciarskich zatrzęsło, bo były napastnik Widzewa Łódź i Legii Warszawa, sam przed wielu laty student AWF, śmiał stwierdzić, że piłkarze, jeśli chcą zrobić prawdziwą karierę, nie powinni zawracać sobie głowy nauką.

Temat w sam raz na osobną dyskusję, teraz więc dorzucę tylko z konta red. Sebastiana Parfjanowicza krótki komentarz do transferu 20-letniego, niewykształconego reprezentanta Anglii: „Manchester City zapłaci za Raheema Sterlinga (po dzisiejszym kursie) 285 mln zł. W 2014 roku Min. Sportu i Turystyki dostało z budżetu państwa 276 mln zł”.

Kształćcie się drodzy sportowcy, nasze państwo was nie utrzyma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski