MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walczy o koszulkę z numerem jeden w reprezentacji i Arsenalu

Redakcja
Rozmowa z ŁUKASZEM FABIAŃSKIM, bramkarzem reprezentacji Polski i Arsenalu Londyn.

Jakie ma Pan nadzieje związane z meczem z Kamerunem?

- Liczę, że dostanę szansę powalczenia po raz kolejny o bycie numerem jeden w reprezentacji. Mam nadzieję na to, że trener Franciszek Smuda da mi zagrać przynajmniej w jednej połowie.

- Reprezentacyjni bramkarze są w podobnej sytuacji. Tomasz Kuszczak walczy o miejsce w Manchesterze United, Pan w Arsenalu, a Artur Boruc zmienił klub i będzie chciał przekonać do siebie trenera Fiorentiny. Który z Was ma największe szanse?

- Trudno mi się do tego odnieść. Nie wiadomo jaka jest do końca sytuacja u każdego z nas. Za niecały tydzień będziemy wszyscy mądrzejsi.

- Mecz na otwarcie stadionu Legii, z którą wygraliście 6-5, miał jeszcze dać odpowiedź menedżerowi Arsenalu Arsenowi Wengerowi, kto powinien bronić w pierwszej jedenastce?

- Wydaje mi się, że skład już jest w znacznym stopniu przez trenera znany, choć nie było jeszcze z jego strony jakiegokolwiek sygnału. Chodzi zapewne o to, abyśmy cały czas rywalizowali.

- Jak Pan zniósł poprzedni sezon, w którym spotkał się z bezwzględnymi komentarzami ze strony mediów brytyjskich?

- Myślę, że krytykę, która mnie spotkała zniosłem dobrze. Nie śledziłem specjalnie, co mówiły o mnie media. Przede wszystkim koncentrowałem się nad tym, aby przygotować się dobrze do każdego kolejnego spotkania. Teraz okres przygotowawczy był dla mnie dobry i patrzę tylko w przyszłość.

- Jak to Arsenal, zagraliście przeciwko Legii radosną piłkę.

- Trener na pewno nie będzie zadowolony z naszej gry defensywnej. Pod względem ofensywnym zagraliśmy super - strzeliliśmy sześć bramek. Straciliśmy jednak pięć i to nie za dobrze o nas świadczy.

- Na początek w Premier League zagracie z Liverpoolem, a więc bardzo wymagającym rywalem?

- Przez najbliższe dni musimy się mocno skoncentrować do tego meczu i poprawić naszą grę w defensywie, która - jak pokazały ostatnie mecze - pozostawia sporo do życzenia.

- W drużynie Arsenalu gra nowy stoper Laurent Koscielny, który nie chce jednak występować dla Polski. To duża strata dla naszej reprezentacji?

- Trudno powiedzieć jakby grał w polskiej reprezentacji. W Arsenalu jest nowym zawodnikiem. Zrobił pozytywne wrażenie, ale zobaczymy jak odnajdzie się w typowo angielskich realiach. Cały czas go zagaduję, mówię do niego Polak. Powiedział, że tak naprawdę nie wie co chce, ale wydaje mi się, że bardziej czeka na sygnał z Francji. Mówił, że praktycznie nic go nie łączy z Polską, oprócz polsko brzmiącego nazwiska.

Rozmawiał i Notował: Piotr Tymczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski