Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczymy o tytuł

JEC
- Wygrana nad Aluprof była dla nas bardzo ważna, nie tylko ze względu na układ w tabeli - powiedział trener Muszynianki/Fakro Bogdan Serwiński. -Kiedy się przegrywa, a wymagania kibiców i sponsorów są duże, to zawsze wkrada się coś niedobrego. Przeżyłem to w poprzednim sezonie i teraz chciałbym tego uniknąć. Wygraliśmy, choć do pełni szczęścia jest jeszcze daleko. Od kilku tygodni głównie podróżujemy. Do tego dochodzą kontuzja Bełcik i choroby pięciu zawodniczek. Dobrze, że ambicji dziewczętom nie brakuje.

Muszynianka/Fakro

Zwycięstwo nad zespołem Aluprof Bielsko Biała pprzekonało, że mistrz Polski Muszynianka/Fakro powoli się odradza. Rywalki w tym sezonie zamierzają powalczyć o złoto. Ma im w tym pomóc nowy sponsor Aluprof. Bielszczanki dysponują dużym, jak na polskie warunki budżetem: ponad 3 mln zł. Musyznianki pod tym względem są znacznie uboższe. Ale jak pokazał poprzedni sezon pieniądze to nie wszystko.

- Od początku sezonu nie ma pan podstawowej szóstki...
- Przede wszystkim brakuje dwóch doświadczonych zawodniczek: Mirek i Rosner. Okazało się, że obecnie zespół to dwie szóstki i to stało się naszą siłą. W meczu z Bielskiem słabszy dzień miała Sieradzan, weszła więc za nią Szydełko i zagrała bardzo dobrze. Jeśli chwilę słabości ma Cabajewska, pojawia sie na parkiecie Bełcik. Rybaczewską zastępuje Siscovich. I to właśnie jest nasza siła: pełnowartościowe zmienniczki.
- Jak można podsumować miniony sezon?
- Ocenę warunkuje złoty medal. Największy sukces w historii klubu, który w tym roku obchodzi 25 lat istnienia. Oczywiście były trudne momenty i chwile zwątpienia. Ale nie poddaliśmy się i jesteśmy mistrzem Polski. Bolały mnie i bolą nieobiektywne oceny. Często komentarze są krzywdzące. Nawet teraz, kiedy mamy takie problemy, kiedy przegrywamy, to dowiaduję się, że właściwie jesteśmy mistrzem przez przypadek. A kiedy wygrywamy, to trafiliśmy na słabszy dzień rywali. Na szczęście zawodniczki mają zupełnie inne zdanie.
- Jaki cel stawia pan przed zespołem i**sobą w**tym sezonie?
- Może być tylko jeden - obrona tytułu. Oczywiście nie będzie to łatwe. Wiele drużyn z czołówki bardzo się wzmocniło, zwiększyło budżety, chcąc walczyć o tytuł. My też nie zasypiamy gruszek w popiele. Mam ciekawy zespół, w którym, jak już wspomniałem, nie ma podziału na pierwszą i drugą szóstkę. Często o wszystkim decyduje dyspozycja dnia. Doszła nam Samantha Carter, która będzie wspomagać na rozegraniu Ewę Cabajewską. Zespół z każdym dniem staje się mocniejszy. Teraz przed nami mecz z Gwardią we Wrocławiu, później od razu wylot do Moskwy, powrót i mecz u siebie z Pronarem Białystok. Następnie rewanż z RC Cannes, który będziemy chcieli wygrać za wszelką cenę. Czeka nas więc sporo podróży.
(JEC)**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski