Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o grę w Europie

Łukasz Madej
Zespół z Muszyny na koniec sezonu będzie mógł się uśmiechać?
Zespół z Muszyny na koniec sezonu będzie mógł się uśmiechać? Fot. (kow)
Siatkówka. Drużyna z Muszyny kończy już zmagania w tym sezonie, gra w Bielsku-Białej

Już w ten weekend będzie wiadomo, czy siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Fakro w nowy sezonie zagrają w europejskich pucharach. W pierwszym spotkaniu walki o piąte miejsce na koniec rozgrywek Orlen Ligi „Mineralne” u siebie 3:1 pokonały Aluprof. Teraz rywalizacja przenosi się do Bielska-Białej. Początek drugiego starcia dziś o godz. 18. Jeśli Małopolanki wygrają, będą cieszyć się z ostatecznego pokonania Aluprofu. Jeżeli jednak lepsze okażą się bielszczanki, decydujące spotkanie rozegrane zostanie jutro także o 18.

Oczywiście, że hotel jest zarezerwowany także na niedzielę. Przykładów buńczucznego podejścia nie tylko w siatkówce było dużo, a często kończyło się to odwrotnie do zamiarów. Jasne, że chcemy wygrać już dziś, ale trzeba też brać pod __uwagę inny scenariusz – mówi trener siatkarek z Muszyny Bogdan Serwiński.

Stawką rywalizacji jest piąte miejsce w polskiej ekstraklasie, a co za tym idzie możliwość gry w Challenge Cup.

Jednym z elementów przygotowań muszynianek był sparing z trenującym przed barażami o awans do ekstraklasy, grającym w pierwszej lidze, Developresem Rzeszów. Małopolanki wygrały 4:0 (25:14, 25:18, 25:18, 25:20).

Był to bardziej taki wspólny trening. Po przerwie świątecznej było to nam bardzo potrzebne. W jakiś sposób jesteśmy zaprzyjaźnionymi klubami, tym bardziej, że zespół z Rzeszowa prowadzi Marcin Wojtowicz, który pierwsze swoje krokistawiał przecież w __Muszynie (w latach 2008-10 był statystykiem – przyp. ŁM)– przypomina szkoleniowiec. – _W moim zespole była pełna rotacja, a wynik akurat w takim meczu jest najmniej istotny_ – dodaje.

Mimo tego, że sezon szybkimi krokami zbliża się do końca, nad Popradem nie mają żadnych kłopotów z mobilizacją. – Zespół do __swoich obowiązków podchodzi tak, jak powinien, czyli profesjonalnie, bardzo rozsądnie. Takie, powiedzmy zmęczenie psychiczne jest, bo przecież pracujemy już bardzo długo, ale nie muszę jakoś sztucznie wywoływać mobilizacji – zapewnia.

Co ciekawe, w sezonie zasadniczym Aluprof uporał się z muszyniankami dwa razy i pierwszą część rozgrywek zakończył lokatę wyżej. – I_damy z siebie wszystko, żeby to piąte miejsce zatrzymać_ – przestrzega Dorota Wilk, rozgrywająca Aluprofu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski