Od wczoraj w Rio de Janeiro rozgrywany jest turniej finałowy Ligi Światowej z udziałem 6 drużyn. Pierwszy mecz Polacy mają dziś – z Włochami.
Karol Kłos: Chłopaki wrócą z Rio z medalem. Leon w kadrze? Na pewno zrobi wszystko, żeby nam pomóc
Źródło: Press Focus
Na co będzie stać przebudowaną po ubiegłorocznych mistrzostwach świata naszą ekipę? „Biało-czerwoni” pokazali w tym sezonie, że mimo rezygnacji z gry w kadrze kluczowych zawodników (m.in. Mariusza Wlazłego i Michała Winiarskiego) nadal mogą walczyć o najwyższe cele.
Fazę grupową LŚ przebrnęli w dobrym stylu (wygrali 8 z 12 meczów) i po raz pierwszy od 2012 r. awansowali do turnieju Final Six. Właśnie trzy lata temu jedyny raz polska ekipa wygrała prestiżowe rozgrywki. MVP turnieju został wówczas Bartosz Kurek. Zabrakło go na niedawnych MŚ, teraz wrócił i na nowej pozycji (atakującego) spisuje się świetnie.
Trener Stephane Antiga do Brazylii zabrał 14 zawodników. Nie ma wśród nich atakującego Jakuba Jarosza, który regularnie grał w fazie grupowej LŚ (zastąpił go Dawid Konarski), a także środkowego Karola Kłosa, który po kontuzji nie doszedł do pełni sił. – Bardzo się cieszymy, że udało się nam zakwalifikować do finału. Mamy zmienioną drużynę, z nowymi zawodnikami. Wygraliśmy w tym roku z USA i Rosją, ale chcemy więcej. Plan minimum to półfinał, jedno zwycięstwo w grupie powinno nam go dać – powiedział trener Antiga.
W grupie J rywalami Polaków będą Włosi (mecz dziś o godz. 21.05) i Serbowie (jutro, godz. 21.05). Ci pierwsi teoretycznie są... najsłabszą ekipą turnieju. W Brazylii mieli się zrehabilitować za nieudane MŚ, ale niektórym zawodnikom najwyraźniej były inne rzeczy w głowie. Czterech siatkarzy zostało dyscyplinarnie wyrzuconych z kadry, po tym jak zamiast przebywać w hotelu, balowali na mieście. Trener Mauro Berruto podziękował za grę trzem gwiazdom: Ivanowi Zaytsevovi, Draganowi Travicy i Giulio Sabbiemu, a także rezerwowemu Luigiemu Randazzo. Zamiast nich awaryjnie ściągnięci do Brazylii zostali: Davide Saitta, Iacopo Botto i Gabriele Nelli.
Kłopoty mają też uznawani za faworytów Brazylijczycy (wczoraj przegrali z Francją). Z powodu kontuzji nie wystąpi Riad Ribeiro, nie w pełni sił jest Wallace Souza. Powołany został Leandro Vissotto.
Liga Światowa to prestiż i wielkie – jak na siatkówkę – pieniądze. Jest się o co bić. Już za sam udział dostaje się 75 tys. dolarów. Stawka rośnie – 4. zespół dostanie 150 tys., 3. – 300 tys. W finale rozegra się walka o milion dolarów, a przegrany dostanie połowę tej kwoty.
Ze sportowego punktu widzenia ważniejszy jest Puchar Świata w Japonii, gdzie drużyny powalczą o kwalifikacje olimpijskie, a także później mistrzostwa Europy w Bułgarii.
Grupa I: Brazylia – Francja 1:3, dziś: Brazylia – USA, jutro: USA – Francja.
Grupa J: Serbia – Włochy – mecz zakończył się po zamknięciu tego wydania, dziś: Polska – Włochy (21.05), jutro: Polska –Serbia (21.05).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
