Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o powagę urzędu

Paweł Kowal
Od Krakowa do Brukseli. Propozycja prezydenta z trzeciomajowego wystąpienia, by przeprowadzić referendum o konstytucji w przyszłym roku, zamieniła się w niemałe zamieszanie.

Doradcy prezydenta przedstawili jego inicjatywę jako ruch własny, wręcz zmierzający do wzmocnienia roli prezydenta w konstytucji. Andrzej Dera sugerował to 3 maja w mediach. Minister Witek oznajmiła jednak 4 maja, że propozycja prezydenta to realizacja wcześniejszych zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.

Tymczasem w zasadzie „realizacji” żadnej nie ma, jest zapowiedź. W każdym razie tylko wsparcie PiS może zapewnić Andrzejowi Dudzie parlamentarną większość do przeprowadzenia wniosku o referendum. Jeśli jednak inicjatywa pana prezydenta jest rozwinięciem partyjnych planów PiS - to trudno będzie ją prezentować jako niezależny ruch głowy państwa. Z drugiej strony bez zaplecza parlamentarnego trudno przeprowadzić referendum, a bez partii kampanię referendalną. Jeśli partia zatem da prezydentowi „swoje” głosy w parlamencie oraz organizację i środki na kampanię to zapewne - logiczne - zechce też podyktować referendalne pytania.

Oczywiście nie jest jasne, czy pomysł A. Dudy spodobał się PiS. Bo z kolei marszałek Senatu Karczewski w porannej wypowiedzi 4 maja powątpiewał, czy uda się przeprowadzić referendum w 2018 roku. A przecież właśnie to, by poprzez referendum uczcić rocznicę 100-lecia niepodległości, było istotnym elementem propozycji trzeciomajowej. Nawet gdyby opozycja wspomogła prezydenta, to nie są w stanie przeprowadzić pomysłu na referendum wbrew PiS. W gruncie rzeczy jedynymi entuzjastami pomysłu prezydenta są - teoretycznie - działacze Kukiza, którzy lubią dla zasady każde referendum. Tyle że oni nie mają żadnej możliwości przeprowadzenia tego projektu ani efektywnego wsparcia w nim Andrzeja Dudy.

Nie mniej skomplikowana jest merytoryczna strona prezydenckiej propozycji. Nie jest jasne o co ma chodzić w referendum. Czy pytanie będzie o ocenę aktualnej konstytucji, czy o jakąś nową. Jeśli tak, to albo będzie kłopot, bo trudno sobie wyobrazić, że konstytucja zostanie napisana w kilka miesięcy od nowa, albo okaże się, że ktoś już pisze konstytucję w tajemnicy.

Jest jednak jeszcze szansa na poważne opracowanie tego projektu. Prezydent w przemówieniu okolicznościowym nie musi za bardzo wchodzić w szczegóły. Gdy nie pojawią się one jednak w najbliższych dniach, pomysł z polityczną inicjatywą prezydenta może się obrócić przeciw niemu samemu. Ludzie lubią trochę konsekwencji w działaniu. Gdy więc okaże się, że prezydent tylko tak sobie powiedział przy okazji święta, to nie zbuduje to jego pozycji za bardzo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski