Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o Wzgórze Świętej Bronisławy. Zieleń zniknie? Radny alarmuje

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Nowe tereny przeznaczone pod zabudowę
Nowe tereny przeznaczone pod zabudowę Archiwum
Trwa walka o ochronę terenów zielonych u podnóża Wzgórza Świętej Bronisławy. Radny dzielnicowy ze Zwierzyńca Krzysztof Kwarciak ostrzega, że nowy plan zagospodarowania otworzy drogę do "zabetonowania sporego fragmentu zbocza". Mieszkańcy złożyli do dokumentu setki uwag, w których domagali się ochrony zieleni. Prezydent Jacek Majchrowski prawie wszystkie z nich odrzucił. Urzędnicy twierdzą jednak, że głównym celem planu jest "ochrona cennych przyrodniczo i krajobrazowo terenów".

FLESZ - Czy firmy zaczną zwalniać pracowników?

Mieszkańcy oraz radni dzielnicowi kolejny raz alarmują, że tereny zielone u podnóża Wzgórza Świętej Bronisławy mogą zostać w przyszłości zabudowane. Ma na to zezwolić nowy plan zagospodarowania przestrzennego. Radny Krzysztof Kwarciak ze Zwierzyńca zwraca uwagę, że prezydent Jacek Majchrowski odrzucił prawie wszystkie uwagi złożone przez mieszkańców do tego dokumentu. Krakowianie domagali się w nich m.in. ochrony terenów zielonych.

Wszelkie apele i protesty są ignorowane. Jak tak dalej pójdzie, to za kilka miesięcy deweloperzy będą mieli otwartą drogę zabetonowania sporego fragmentu zbocza. Część Wzgórza prawdopodobnie zamieni się w kompleks hoteli, a setki drzew zostaną wycięte. W sercu zielonych płuc Krakowa pojawi się kolejna wielka dziura

- informuje nas Krzysztof Kwarciak.

Podkreśla, że mimo trwającej pandemii mieszkańcy bardzo zmobilizowali się w obronie zieleni u podnóża Wzgórza Świętej Bronisławy. Widmo zabudowy w tym rejonie bardzo poruszyło lokalną społeczność. - Do planu zostało złożonych kilkaset uwag. Prawie wszystkie postulaty zawierają apele o zachowanie terenów zielonych - zaznacza radny ze Zwierzyńca.

Z przekazanych nam przez magistrat informacji wynika, że łącznie do projektu planu wpłynęło 271 uwag. Mieszkańcy faktycznie w wielu z nich domagali się ochrony zieleni. Protestowali przeciwko zapisom dokumentu, które pozwalają na jej zabudowę mieszkaniami oraz budynkami usługowymi.

Prezydent wielu z 271 uwag nie uwzględnił, również tych, które dotyczyły uchronienia terenów zielonych przed zabudową. Jak tłumaczą urzędnicy stało się to "głównie ze względu na zapisy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego". To naczelny dokument planistyczny miasta, z którym wszystkie plany miejscowe muszą być zgodne. Okazuje się, że tam, gdzie mieszkańcy chcieli zachowania zieleni, studium przewiduje zabudowę.

Radny Kwarciak uważa, że zapisy planu budzą zgrozę.

Na południowym zboczu Wzgórza Świętej Bronisławy miasto chce wyznaczyć aż trzy obszary przewidziane pod usługi. Zmiany prawdopodobnie otworzą drogę do powstania kompleksu hoteli. Na tym terenie rosną setki drzew, a niektóre działki są po prostu częścią lasu. Budowa obiektów będzie wiązała się z koniecznością wykarczowania dużego obszaru. Bardzo malowniczy i urokliwy zakątek Krakowa zupełnie zmieni swój charakter

- informuje nas Krzysztof Kwarciak.

Przedstawiciele magistratu mają inne zdanie i podkreślają, że głównym celem nowego planu miejscowego jest "ochrona cennych przyrodniczo i krajobrazowo terenów". - W dokumencie wzięto pod uwagę m.in. fakt, że obszar planu znajduje się w granicach Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. Projekt chroni istniejącą zieleń i występujące w obszarze wybitne wartości krajobrazowe - tłumaczy Dariusz Nowak z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Wskazuje, że ponadto w projekcie planu wyznaczono nowy, duży teren parku publicznego w rejonie ulicy Malczewskiego i Wodociągowej, którego celem jest "wprowadzenie w obszar zieleni służącej rekreacji i wypoczynkowi".

Teren pod park dla mieszkańców wyznaczono w miejscu, z którego rozpościerają się wybitne panoramy krajobrazowe w kierunku wschodnim i południowym

- dodaje Nowak.

W odpowiedzi na nasze pytania urzędnicy podkreślają ponadto, że na terenach, objętych planem, możliwa będzie budowa jedynie "wolnostojących, niewielkich obiektów mieszkaniowych lub usługowych".

Radnego Kwarciaka takie argumenty ze strony urzędników nie przekonują. Chce powstrzymania zabudowy w rejonie Wzgórza Świętej Bronisławy.

Moim zdaniem w tym miejscu dostatecznie dużo terenów zielonych zostało już pochłoniętych przez budynki i trzeba wreszcie powiedzieć "stop" kolejnym inwestycjom. Znoszenie ochrony terenów zielonych stanowi zresztą bardzo niebezpieczny precedens

- podkreśla Kwarciak.

Dodaje, że skandalem jest, że miasto forsuje jeden z najbardziej kontrowersyjnych planów w okresie, kiedy szaleje pandemia. - Sytuacja może uniemożliwić wielu mieszkańcom wypowiedzenie się na sesji Rady Miasta Krakowa. Budzące duże emocje sprawy powinny zostać odłożone w czasie. Wszyscy mamy teraz wiele innych problemów na głowie - dodaje radny.

Przypomina, że RMK ma się zająć dokumentem już na sesji 18 listopada.

Magistrat odpowiada, że mieszkańcy mieli możliwość wzięcia udziału w konsultacjach społecznych m.in. przy wyłożeniu planu do publicznego wglądu i zabrania tam głosu w sprawie jego zapisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Walka o Wzgórze Świętej Bronisławy. Zieleń zniknie? Radny alarmuje - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski