Nowaczyk: Z I ligi na podwórko
Rafał Nowaczyk pierwsze swoje piłkarskie kroki stawiał na trawie nowosądeckiego Dunajca. Jego kolegami byli wówczas m. in. Aleksander Kłak i Piotr Świerczewski. Każdemu z nich różnie potoczyły się losy.
- W tej chwili nie gram w żadnym klubie. Dla przyjemności występuję w lidze prowadzonej przez Jana Kalarusa i bronię bramki w zespole Janusza Brongiela - mówi Nowaczyk. - Ważę aż 110 kilogramów, ale chodzę na siłownię i walczę z nadwagą. Czy zagrałbym jeszcze w lidze? Myślę, że tak, ale nie niżej niż trzecia. Wcześniej miałem przyjemność występować między innymi w Widzewie Łódź, w Polonii Warszawa (z którą uzyskałem awans do I ligi) i ostatnio w stołecznej Gwardii, która grała w III lidze. Z tamtego okresu najmilej wspominam spotkanie z Józefem Młynarczykiem, którego uważam za wzór bramkarski do naśladowania.
Nowaczyk ma 31 lat, ostatnio poważnie piłką zajmował się w 1988 roku i było to daleko od Sącza. (EMKA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?