Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wanda rozbiła jednego z faworytów

Redakcja
Mads Korneliussen jeździł skutecznie i efektownie Fot. Janusz Gąsiorek
Mads Korneliussen jeździł skutecznie i efektownie Fot. Janusz Gąsiorek
II LIGA. Bardzo udanie zainaugurowali sezon na własnym torze żużlowcy Speedway Wandy Kraków. W obecności 4500 kibiców wysoko pokonali mocny zespół z Lublina, potwierdzając, że mogą być czarnym koniem rozgrywek. Speedway Wanda Kraków - Lubelski Węgiel KMŻ Lublin 54-36

Mads Korneliussen jeździł skutecznie i efektownie Fot. Janusz Gąsiorek

Speedway Wanda: Korneliussen 17 (3, 3, 3, 3, 3, 2), Larsen 11+2 (1, 3, 1*, 3, 2, 1*), Pyszny 9 (1, 3, 2, 0, 3), Tabaka 8+2 (3, 2*, 2*, 1, u), Ago 8+2 (3, 2*, 2, 1*, d), Konsek 1+1 (1*, 0, u).

KMŻ: Miesiąc 11+1 (2, u, 3, 2, 1*, 3), Proctor 9+2 (2, 1, 1*, 3, 2*, 0), Baran 7+3 (1*, 1, 1, 2, 1*, 1*), Łukaszewski 5 (3, 2, w, 0), Suchecki 4 (0, 0, 2, 2), Aspgren 0 (0, 0), Auty 0 (0, 0).

Najlepszy czas: 68,2 Kenneth Larsen w 5. wyścigu. Sędziował Grzegorz Sokołowski (Ostrów Wlkp.). Widzów 4500.

Bieg po biegu: 4-2, 3-3 (7-5), 4-2 (11-7), 3-3 (14-10), 5-1 (19-11), 5-1 (24-12), 5-1 (29-13), 3-3 (32-16), 3-3 (35-19), 4-2 (39-21), 3-3 (42-24), 3-3 (45-27), 3-3 (48-30), 3-3 (51-33), 3-3 (54-36).

Niewiele brakowało, a zawody w ogóle by się nie odbyły. Na dziesięć minut przed pierwszym biegiem nad stadionem w Nowej Hucie zaczęło mocno padać. Na szczęście deszcz szybko zelżał i zawodnicy obu zespołów mogli przystąpić do rywalizacji.

Już w pierwszym biegu można było obejrzeć ciekawą i zaciętą walkę pomiędzy dobrze dysponowanym tego dnia Ago oraz Proctorem. Ostatecznie zwycięzcą tego pojedynku okazał się młodzieżowiec Speedway Wandy. Ago w 2. biegu przez trzy okrążenia odpierał ataki Łukaszewskiego, ale w końcu musiał uznać wyż-szość jeźdźca z Lublina. W biegu 5. i 6. znać o sobie dały "duńskie torpedy" z Krakowa - najpierw swój bieg wygrał Larsen, a następnie Korneliussen. Skandynawom pozazdrościł Sławomir Pyszny, który zwyciężył w 7. biegu, a na drugiej pozycji przyjechał jego klubowy kolega Tabaka i krakowianie prowadzili już 29-13.

Po 8. wyścigu znowu zaczęło dosyć mocno padać, co spowodowało, że tor z minuty na minutę robił się coraz bardziej śliski. Zawodnicy mieli spore problemy z utrzymaniem się na motocyklu, stąd też było aż pięć upadków. Poza tym w trakcie zawodów na torze porobiły się dziury, które znacząco utrudniały żużlowcom rywalizację. Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w 13. biegu. Na drugim łuku trzeciego okrążenia motocykl Tabaki złapał przyczepność i odjechał spod Węgra, który upadł na tor i został odwieziony karetką do szpitala. W powtórce start wygrał Proctor, ale na dystansie wyprzedził go szybki tego dnia Korneliussen i uratował remis dla miejscowych. Biegi nominowane również zakończyły się wynikami remisowymi, a całe zawody - wysoką wygraną gospodarzy, różnicą 18 punktów. - Udanie pojechała cała drużyna. Każdy zapunktował na swoim poziomie i stąd ten dobry rezultat - powiedział po spotkaniu Sławomir Pyszny, dla którego był to najlepszy występ w tym sezonie.

Z kolei zdobywca 11 punktów Kenneth Larsen przyznał, że było to trudne spotkanie: - Wynik jest wysoki, ale trzeba było naprawdę sporo się namęczyć. Lublin jest uznawany za jedną z lepszych drużyn w II lidze. Tym bardziej cenne jest to zwycięstwo oraz jego rozmiar - podsumował Duńczyk.

Marcin Staszewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski