Warsztaty! Siła Kobiet!

Czym jest FREEDOMownia? To zbitek słów – „wolności” i „domowych pieleszy”. Jest w tej nazwie również swego rodzaju zachęta do uwolnienia od dotychczasowego sposobu myślenia.

To inicjatywa młodych przedsiębiorczych kobiet – mam, przeznaczona dla rodziców będących na urlopie macierzyńskim, rodzicielskim lub wychowawczym. Zarówno dla tych, którzy jeszcze nie mają potomstwa jak i tych, którzy są już aktywni zawodowo ale wciąż mocno zaangażowani w wychowanie dzieci i niezapominający o swoich pasjach i potrzebach. Naturalnym jest, że w spotkaniach uczestniczą głównie mamy, ale ojcowie też są mile widziani.

„Rodzicielstwo jest fajne! Jeśli się w nim nie pogrążasz, a nim delektujesz.FREEDOMownia to przestrzeń spotkań dla rodziców, którzy swą aktywnością udowadniają, że czasy stereotypowych rodziców odchodzą do lamusa. Większość ograniczeń jest w nas samych, po co je mnożyć i wyolbrzymiać? To my sami tworzymy swoją codzienność i decydujemy jak będzie wyglądać każdego dnia. W towarzystwie każda przeszkoda jest łatwiejsza do pokonania”

Tak na stronie www projekt opisuje założycielka przedsięwzięcia Lucyna Szaszkiewicz, etatowo związana z branżą informatyczną a prywatnie mama Poli i Adasia, która w odpowiedzi na potrzeby uczestniczek zaprasza do współpracy trenerów, pedagogów i specjalistów różnych branż. Konsekwentnie organizuje i promuje kolejne spotkania.

Projekt nie ruszyłby bez merytorycznej wiedzy i doświadczenia Agnieszki Kręblewskiej, trenerki i specjalistki ds. HR, a prywatnie mamy Lidki i Marty.

Największą siłą inicjatywy jest jej niekomercyjne podejście i założenie, że dziewczyny na własnym przykładzie pokazują jaką siłę można z siebie wykrzesać. Nie oceniają, nie dają rad – pokazują możliwości!

„Dziecko to nie problem. Problemem jest tylko to, jak my traktujemy dzieci tj. jako przeszkody w swobodnym funkcjonowaniu. Tworząc taką przestrzeń jak FREEDOMownia pomagamy zmienić ten frustrujący sposób myślenia” – dodaje Agnieszka Kręblewska.

W konsekwencji tych założeń powstały warsztaty dla kobiet. Odbyły się już trzy takie spotkania, prowadzone przez Agnieszkę Kręblewską i Lucynę Szaszkiewicz, a na każdym kolejnym frekwencja jest coraz większa. Okazuje się, że pomysł jest na tyle atrakcyjny, że przyciąga wiele przedsiębiorczych kobiet, które chcą realizować swoje pasje i godzić to z życiem rodzinnym zachowując work&life balance. To przedsięwzięcie kobiet dla kobiet, które mogą spotkać się i podzielić własnymi umiejętnościami i doświadczeniami.

„Nasza przestrzeń cały czas ewoluuje, na każdym kolejnym spotkaniu pojawiają się nowe pomysły! Jesteśmy już w trakcie przygotowań warsztatów skierowanych specjalnie dla ojców, tych ekstra facetów którzy nie chcą być obcy dla własnych dzieci i zależy im na fajnych z nimi relacjach. Jesteśmy też w trakcie rozmów z inwestorami którzy są zainteresowani biznesowymi pomysłami uczestniczek i mogą pomóc w ich finansowaniu” – komentuje Lucyna.

Ostatnim razem spotkanie odbyło się w hub:raum Kraków, inkubatorze innowacji oferującym wsparcie młodym przedsiębiorcom z Europy Środkowo-Wschodniej. Hub:raum to platforma startowa dla ich pomysłów.

„Wybrałam takie właśnie miejsce aby podkreślić kierunek w którym zmierzamy. Uważam, że Polki – a mamy w szczególności, są niezwykle przedsiębiorcze. Niezależnie od tego czy mają pomysł na swój własny biznes, swoją firmę czy też zajmują się „tylko” wychowywaniem dzieci, to sposób w jaki na co dzień organizują swój czas i godzą rodzinne obowiązki, odpowiada zarządzaniu małą firmą lub projektem. Chcę pokazać, że jest sporo narzędzi, możliwości, które dziewczyny mogą wykorzystać – jeśli tylko chcą!” – podkreśla Lucyna

Ostatnie spotkanie odbyło się pod przewrotnym tytułem „Bo ja jestem proszę Pana na zakręcie! – Czy porażkę można przekuć w czysty zysk?” Uczestniczki wspólnie z Agnieszką Kręblewską pozbawiły się złudzenia, że ta czynność jest prosta, łatwa i przyjemna.

Przeciwnie, wymaga odwagi, szukania odpowiedzi na trudne pytania, weryfikowania własnych planów, refleksji nad błędami, możliwościami i ograniczeniami. Istnieje za to determinacja, samodyscyplina, umiejętność uczenia się na błędach, otwartość na wiedzę i doświadczenia innych i oczywiście przestrzeń Freedomowni.

Stało się jasne, że wyjście z każdej porażki wymaga działania. Zawsze jest tak, że to właśnie „jutro” jest dobry moment na to, żeby zacząć. „Jutro” to jakaś magiczna kraina, która ciągle istnieje. Sukcesu nie osiągniemy bez systematycznej pracy, również pracy nad sobą i swoimi nawykami.

Jeśli chcemy się doskonalić i osiągać sukcesy, to doskonalenie powinno być naszym nawykiem. O nawyku możemy mówić wtedy, gdy robi się to stale a nie okazjonalnie.

„Motywacja daje nam kopa do rozpoczęcia, ale żeby się rozwijać stale, potrzebne jest wypracowanie w sobie nawyków i ich podtrzymywanie. Nie ma alternatywy dla codzienności. Każda zmiana, która ma wywołać efekt musi stać się codziennym nawykiem. Życie wymaga codzienności i nie warto przed nią uciekać a zacząć się w niej realizować” – podkreśla Agnieszka.

Dlatego spotkania FREEDOMowni odbywają się cyklicznie, aby podtrzymywać wysoki poziom motywacji i dodawać odwagi do działania. Na naszych spotkaniach dzielimy się informacjami, wiedzą, pomysłami, energią, wizytówkami, uśmiechem i zwykłą życzliwością ale ostatecznie każdy sam decyduje co jest dobre dla niego. Każdy z nas sam odpowiada za własny rozwój, własne decyzje i własne zachowania ale nie warto rezygnować z inspiracji, podpowiedzi i wskazówek innych.

Zapraszamy do obejrzenia krótkiej relacji z ostatniego spotkania oraz galerii zdjęć

Kolejne spotkanie już 25.06 (środa) w godzinach 12-15.00 w siedzibie Google na Rynku Głównym 12 – wstęp bezpłatny, dzieciaki mile widziane – obowiązuje rejestracja