Warto pić jogurt

Nazwa jogurt wywodzi się od tureckich słów „ya-urt” co oznacza kwaśne mleko. I taka jest prawda – jogurt to po prostu mleko fermentowane przy udziale różnych szczepów bakterii.

To właśnie dzięki nim picie jogurtu tak doskonale wpływa na florę jelitową. Do jogurtów dodawane są szczepy Lactobacillus acidophilus i Bifidobacterium, które w większym stopniu regulują pracę jelit, zapobiegają rozwojowi szkodliwych bakterii gnilnych i wpływają na lepsze przyswajanie wapnia i magnezu oraz witamin z grupy B. Jogurty z dodatkiem bakterii Lactobacillus casei defensis nie tylko przywracają równowagę w układzie pokarmowym, ale – regulując pracę jelit – pozwalają utrzymać ją przez dłuższy czas. Bakterie obecne w jogurcie wzmacniają także odporność organizmu oraz zwalczają odpowiedzialną za wrzody żołądka i dwunastnicy bakterię Helicobacter pylori.

To jednak nie wszystko. Jogurt zawiera także wysokiej jakości białko, witaminy (A, E i D, kompleks witamin B) i minerały (łatwo przyswajalny wapń, potas, fosfor i śladową ilość sodu). Japończycy udowodnili, że picie jogurtu leczy lekkie przypadki choroby popromiennej i zapobiega jej powstawaniu, wzmacnia odporność na zarazki gruźlicy i tyfusu, przyspiesza powrót do zdrowia po kuracji antybiotykowej, działa uspokajająco przy nadpobudliwości nerwowej i bezsenności.

Z kolei naukowcy z Uniwersytetu Cambridge dowodzą, że spożywanie jogurtu może aż o 28 proc. zmniejszyć ryzyko cukrzycy typu 2. Jogurt zalecany jest też osobom nie tolerującym cukru mlecznego – laktozy. Najzdrowszy jest jogurt naturalny, jeszcze zdrowszy ten przyrządzony w domu. Wystarczy litr mleka, ok. 100 ml jogurtu naturalnego z kulturami bakterii (lub saszetka z kulturami bakterii). Mleko podgrzewamy do 42-45 st., dodajemy jogurt lub bakterie, przykrywamy i odstawiamy w bardzo ciepłe miejsce, najlepiej na całą noc.