Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warto stawiać na rezerwowe

Redakcja
Atakuje Joanna Kaczor z Muszynianki, w bloku Berenika Okuniewska i Natalia Bamber Fot. (KOW)
Atakuje Joanna Kaczor z Muszynianki, w bloku Berenika Okuniewska i Natalia Bamber Fot. (KOW)
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Aluprof Bielsko-Biała 3-1 (25-23, 25-17, 12-25, 25-10)

Atakuje Joanna Kaczor z Muszynianki, w bloku Berenika Okuniewska i Natalia Bamber Fot. (KOW)

PLUSLIGA KOBIET. W prestiżowym meczu muszynianki pokonały mistrza Polski

Sędziowali: Jarosław Makowski (Szczecin) i Zbigniew Wolski (Gorzów Wlkp.)

Muszynianka: Sadurek, Kaczor, Kasprzak, Jagieło, Gajgał, Bednarek-Kasza, Zenik (libero) oraz Kaczorowska, Wensink, Piątek, Śrutowska.

Aluprof: Skorupa, Bamber, Okuniewska, Studzienna, Werblińska, Ciaszkiewicz, Sawicka (libero) oraz Frąckowiak, Waligóra, Kaczmar, Wojtowicz.

Hit kolejki nie był zbyt emocjonującym widowiskiem, chociaż na parkiecie wystąpiła prawie cała reprezentacja Polski. Mecz wicemistrza z mistrzem kraju był zacięty, ale zbyt dużo było przestojów i dziwnych zmian sportowego poziomu. Z pewnością wpływ na to miały pojedynki w Lidze Mistrzyń. Bielszczanki grały niedawno w Stambule, a muszynianki we Włoszech. Oba spotkania były męczące, a podróże do kraju długie.

Najbardziej wyrównany był pierwszy set. Po akcjach Bednarek-Kaszy, Kaczor i Jagieło "mineralne" prowadziły 5-2. Po drugiej stronie siatki koleżanki do gry poderwała Bamber i było 7-7. Po przerwie technicznej trwała walka punkt za punkt, a na tablicy najczęściej widniał remis. Na drugiej przerwie technicznej bielszczanki prowadziły 16-15. Po kolejnych akcjach Aluprof miał już po swojej stronie 19 punktów, a gospodynie tylko 16. Trener Bogdan Serwiński wziął czas, by ustawić taktykę, bo wcześniej za Kasprzak weszła Kaczorowska. Jak się okazało, był to strzał w "dziesiątkę". Miejscowe odrobiły straty (21-21) i wyszły na prowadzenie. Seta zakończyła ładną akcją Kaczor.

Druga część meczu przebiegała pod dyktando muszynianek, choć początek należał do zespołu gości, który prowadził 5-3. "Mineralne" miały w swoim składzie Kaczorowską, która doprowadziła do remisu. Bamber i Studzienna pokazały, że należą do czołowych siatkarek w kraju, a dzięki nim Aluprof prowadził 7-5. Jednak kolejne ataki Kaczorowskiej znów dały remis 7-7. Po przerwie technicznej z każdą minutą przewaga gospodyń rosła. Kiedy na tablicy wyświetlił się wynik 20-14, było wiadomo, że muszynianki tego seta nie przegrają.

W trzeciej partii role się odwróciły. To bielszczanki brylowały, demonstrując wiele ciekawych i szybkich akcji. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8-3. Później ich przewaga systematycznie rosła. Trener Serwiński wpuścił na parkiet Śrutowską, Piątek i Wensink, ale niewiele to dało.

Czwarty set to popis muszynianek, które grały szybko i skutecznie, a znakomite spotkanie rozgrywała Kaczorowska. Bardzo szybko "mineralne" objęły prowadzenie 10-3. Bielszczanki próbowały odwrócić losy seta i meczu, ale ataki Bamber, Okuniewskiej i Werblińskiej był blokowane lub podbijane. Na drugiej przerwie technicznej gospodynie prowadziły 16-6 i znaczną przewagę utrzymały do końca pojedynku.

(KOW)

WYNIKI

W innych meczach: Organika Budowlani Łódź - Impel Gwardia Wrocław 3-2 (19-25, 25-23, 25-20, 21-25, 15-9), Atom Trefl Sopot - Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia 3-0 (25-15, 25-17, 25-14), GCB Centrostal Bydgoszcz - AZS Białystok 3-1 (25-16, 21-25, 25-18, 25-22). Dziś: Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec.
1. ATOM Trefl 11 27 29-10

2. Bank BPS Muszynianka 10 24 27-11

3. Aluprof 11 21 23-15

4. GCB Centrostal 11 19 22-21

5. AZS Białystok 11 15 21-22

6. Impel Gwardia 11 14 22-23

7. Tauron MKS 10 14 19-20

8. Organika Budowlani 11 14 19-23

9. Stal 9 10 12-20

10. Sandeco EC Wybrzeże 11 1 4-33

(ART)

ZDANIEM TRENERÓW

Bogdan Serwiński, Muszynianka:

- Było widać, jak trudno jest pogodzić grę w polskiej lidze i w Lidze Mistrzyń. Dlatego komplet punktów bardzo nas cieszy. Niezbędna jest gradacja oczekiwań. W tym sezonie mamy wielką szansę zagrać w Final Four. To niepowtarzalna okazja, dlatego taki mecz, jak z Aluprofem, jest jakby mniej ważny. Po następnym spotkaniu z Baku będzie nawałnica meczów. Dlatego teraz grają zmienniczki. Cieszy ogromnie, że Kasprzak i Kaczorowska, które są głodne gry, udowodniły, że warto na nie stawiać.

Grzegorz Wagner, Aluprof:

- Szkoda, że przegraliśmy, ale udało się nawiązać walkę na początku meczu. Przed spotkaniem uczulałem swój zespół, że gramy z dobrą drużyną, że trzeba grać na pełnej koncentracji. To udawało się tylko chwilami. Traciliśmy punkty seriami. Zabrakło drugiej zawodniczki na skrzydle, a sama Bamber nie była w stanie ograć rywalek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski